* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 20 listopada 2011

Mariusz Urbanek: Broniewski. Miłość, wódka, polityka

Iskry, Warszawa 2011.

Poeta niepokorny

Właściwie do lektury biografii Władysława Broniewskiego zachęcać nikogo nie trzeba, bo wtajemniczeni na tę pozycję czekali z niecierpliwością, a niewtajemniczonym wystarczy kilka faktów lub anegdot z życiorysu, by natychmiast rozbudzić ich ciekawość, ale Mariusz Urbanek wykorzystuje dodatkowo marketingowo-gawędziarskie zdolności, by tekst ubarwić. I tak od pierwszych stron (a może i od pierwszych słów) tomu „Broniewski. Miłość, wódka, polityka” autor dostarcza sensacji, ciekawostek i przeżyć barwnie opisanych. Nie ma tu nic ze żmudnego przekopywania się przez zestaw suchych faktów z cudzego życia, nie ma zmęczenia tematem ani formą – książka Urbanka nie przypomina klasycznej biografii, szybciej plotkarską opowieść, utkaną z wydarzeń mało prawdopodobnych, a przecież zachowanych w pamięci potomnych.

Trzy elementy, tak trafnie zaakcentowane w podtytule książki, mają przyciągnąć uwagę odbiorców, jednak nie na prawach taniej sensacji, a jako czynniki kształtujące biografię poety. Rzeczywiście Urbanek rozpoczyna od rozpracowywania kolejnych dam serca Broniewskiego, rzeczywiście często powraca do tematu polityki (nie dałoby się tego przecież uniknąć) i nie ukrywa słabości swojego bohatera do alkoholu. W tym wszystkim nie traci z oczu literatury, chociaż bardziej interesuje go życie, postawy dalekie od pomnikowych i niebanalne pomysły, które z czasem zaczęły budować legendę Broniewskiego. Urbanek traktuje poetę z sympatią, nie sili się na obiektywizm, widać, że pozostaje pod urokiem Broniewskiego – ale też rzetelnie wczytuje się w dostępne dokumenty. Co ważne, wiedzę wyniesioną z rozmaitych pism przekuwa na rodzaj półprywatnego reportażu, interesuje go przede wszystkim Broniewski nieoficjalny – dowcipny i stanowczy, nie zawsze szczęśliwy, czasem zagubiony. Broniewski w sercowych podbojach i Broniewski-alkoholik, dobry mąż i ojciec lub łajdak (którego mimo wszystko nie da się odrzucić). Broniewski na wojnie i Broniewski torpedujący absurdalne pomysły władz, Broniewski jako autor poematu chwalącego Stalina i Broniewski-patriota. Niby to na marginesie trzech tytułowych skandalizujących tematów, udaje się Urbankowi całkiem dobrze nakreślić sylwetkę poety z różnych stron. Dla tych czytelników, którzy życiorys Broniewskiego znają, wielkich niespodzianek tu nie będzie (ciekawostkę stanowi jedynie komentarz do aktualnej recepcji Broniewskiego, a dla wszystkich odbiorców miłym prezentem będzie obszerny wywiad z przybraną córką poety, podsumowujący sferę prywatną). Urbanek korzysta z zachowanych materiałów, a jednocześnie potrafi je opracować tak, by uzyskać świeżą i żywą narrację. Nie widać żmudnej archiwizacyjnej pracy – przysłania ją lekki, bogaty w anegdoty i fragmenty wierszy tekst. Takie rozwiązanie nie tylko pozwala przybliżyć sylwetkę Broniewskiego, ale jeszcze, dodatkowo, wzbudzić do niego sympatię oraz zainteresowanie twórczością. Urbanek dobrze panuje nad egzystencją opisywanego poety i fascynacją nim dzieli się z przekonujący sposób z czytelnikami, co sprawia, że tom „Broniewski. Miłość, wódka, polityka” naprawdę wciąga.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz