* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 6 grudnia 2019

Magdalena Witkiewicz: Uwierz w Mikołaja

Filia, Poznań 2019.

Marzenia

Każdy, kto ma dość przedświątecznych historii, tanich i łzawych obyczajówek z romansem w tle, powinien sięgnąć po „Uwierz w Mikołaja” Magdaleny Witkiewicz – i przekonać się, że nawet w tak wyeksploatowanym w ostatnich latach gatunku można zdziałać jeszcze coś ciekawego. Od świątecznej atmosfery i przymusu podporządkowania się tradycji się tu zaczyna: Agnieszka jest przyzwyczajona, że każde Boże Narodzenie spędza z babcią, jedynym żyjącym członkiem rodziny. Nie rozumie tego jej najlepsza przyjaciółka, która od dziecka końcówkę roku spędza w egzotycznych krajach i nie czuła do tej pory potrzeby spotykania się z bliskimi z okazji świąt. Tyle tylko, że teraz Agnieszka ma problem: babcia kategorycznie zapowiedziała, że w te święta się z wnuczką nie spotka. Oczywiście Agnieszka jedzie do jej domu na odludziu, w głębi lasu, tam zasypuje ją (i dojazd) śnieg: wszystko wskazuje na to, że najbliższe dni kobieta spędzi w odosobnieniu, bez prądu i łączności ze światem, a do tego – bez babci, która gdzieś się zapodziała. Na domiar złego pewnej nocy do szopy zakrada się Mikołaj, brat przyjaciółki i donżuan. Magdalena Witkiewicz nie poprzestaje na opisaniu perypetii tych postaci. Przerzuca odbiorców i do Anny, która jest osobą współuzależnioną: jako partnerka alkoholika coraz gorzej radzi sobie z przemocą domową. Chce dla kilkuletniej córki udanych świąt, więc bawi się z nią w kupowanie marzeń w sklepie: krążą po alejkach hipermarketu, wkładają do koszyka upragnione produkty, a kiedy trzeba już za nie zapłacić – Anna odkłada wszystko starannie na swoje miejsca. Krystyna oraz jej były mąż uciekają z pustego domu. Ona prowadzi dom spokojnej starości dla wybitnie kreatywnych pensjonariuszy, on – pracuje jako ochroniarz w centrum handlowym. Rezygnacja z życia rodzinnego i oddanie się pracy to dla nich szansa na normalność. Ale w święta taki scenariusz niekoniecznie dobrze się sprawdza. Magdalena Witkiewicz splata losy postaci w sposób nieprzewidywalny. Dodaje do swojej opowieści mnóstwo śmiechu, zwłaszcza w przypadku opisywania pomysłów dziarskich staruszków – w domu opieki nie ma mowy o nudzie, nikt też nie uskarża się na swój los, nawet jeśli musi wymyślić sobie wnuczkę, obiekt zazdrości innych. Kilka historii toczy się swoim trybem – i nie wiadomo, która bardziej zainteresuje czytelników. Bo niby w przypadku Agnieszki i Mikołaja bieg spraw jest oczywisty, a w przypadku Krystyny – niekoniecznie, ale szczęśliwe zakończenia zakotwiczają się w narracji, stanowią miłą obietnicę dla tych czytelniczek, które chcą sięgnąć po obyczajówkę dla czystej przyjemności. Magdalena Witkiewicz unika tu sentymentalizmu i taniej naiwności, a jednocześnie dodaje otuchy, tworzy książkę kojącą i ogrzewającą. Są w tej powieści scenariusze typowe dla komedii romantycznych, a jednak sposób przedstawiania wydarzeń będzie cieszyć. Magdalena Witkiewicz pisze z humorem i nie przytłacza przesadnie problemami: wprawdzie nie wszystko u bohaterów zawsze układa się tak jak należy, nie wszyscy mogą realizować marzenia – ale w końcu przedświąteczny okres jest czasem cudów i warto zawsze wierzyć, że będzie lepiej. „Uwierz w Mikołaja” to powieść, która najlepiej sprawdza się w czasie przed świętami – ale warto o niej pamiętać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz