* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 8 grudnia 2019

Tomasz Samojlik: Nieśmiała salamandra

Media Rodzina, Poznań 2019.

Wstyd

W Gorczańskim Parku Narodowym największą niespodzianką dla żubrów jest salamandra. Rzuca się w oczy za sprawą ubarwienia, ale też – bohaterom serii Tomasza Samojlika daje się poznać jako istota wyjątkowo nieśmiała. Polinka – jak to zwykle ona – chce się zaprzyjaźnić z mieszkanką parku, ale nie uwzględnia płochliwości zwierzęcia. Zresztą sama przekonuje się, jak to jest, kiedy ktoś się czegoś wstydzi i najchętniej uciekłby przed wzrokiem postronnych. Salamandra przez swoje kompleksy nie dostrzega mocnych stron – na szczęście Pompik oraz jego siostra mogą przyczynić się do podbudowania poczucia własnej wartości bohaterki. „Nieśmiała salamandra” trochę przenosi na bajkę rzeczywistość dzieci – odbiorcy, którzy boją się wszystkiego i nie doceniają własnych talentów lub mocnych stron, mogą przejrzeć się w sytuacji salamandry. Z dystansu zobaczą, że nie ma się czym przejmować i że to, czego w sobie nie lubimy, dla innych może stać się największą zaletą. Salamandra udowadnia, że zawsze można inaczej spojrzeć na swoje problemy, zwłaszcza te wyimaginowane.

Spotkanie z salamandrą to kolejny punkt na mapie wędrówek żubrów. Poza salamandrą Pompik i Polinka dowiedzą się czegoś o storczykach – szybko obejrzą też sobie nowy teren. W końcu po to wyprawiają się w kraj, żeby zdobywać wiedzę i nowe doświadczenia. Kształtują przy tym charaktery, bohaterowie mają w swoich codziennych przygodach sporo materiału do przemyśleń – i do zapamiętania. Żeby ułatwić zadanie małym odbiorcom autor wprowadza krótkie testy wiedzy i punktowe wyliczenia tego wszystkiego, co z tomiku należy zachować. Mnemotechniczne zabiegi stanowią dodatek do bajki – bo przecież dzieciom najbardziej spodoba się sama historyjka. Pompik i Polinka to bohaterowie, którzy urzekają dzieci porozumieniem i rodzinnością, tutaj łatwo znaleźć wsparcie. Postacie z bajki doskonale rozumieją problemy maluchów: same na co dzień przeżywają rozmaite rozterki właściwe kilkulatkom – a jeśli nie one same, to spotykane przez nich zwierzęta. Pompik i Polinka zatem poza prezentowaniem przyrodniczych zjawisk, oswajaniem kolejnych obszarów kraju i pokazywaniem, ile parków narodowych czy puszczy mamy – i czym się różnią od siebie – zajmują się jeszcze analizami relacji międzyludzkich, więzi społecznych czy emocji. Podpowiadają, jak podchodzić do konkretnych zjawisk i pozwalają zrozumieć ewentualne konflikty czy nieporozumienia. Tomasz Samojlik w tym momencie zamienia się zatem w wychowawcę. W samych bajkach stawia na proste fabuły, nie chce przesadzać w intrygach. To krótkie opowiadania, kończące się zwykle wybuchami radości i objawami sympatii. Ważne, żeby było rodzinnie i wesoło – czasami nawet reakcjami postaci autor trochę wymusza reakcje odbiorców, nikt nie będzie mu miał tego za złe. Infantylizm jest wpisany w te fabuły, przydaje się, żeby trafić do maluchów. Przygody żubra Pompika cieszą się na rynku wielkim powodzeniem – zasłużenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz