* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 12 grudnia 2019

Michał Morawski: Rozmyślania o fajce i tytoniu

Iskry, Warszawa 2019.

Kolekcja

Przede wszystkim w tej niewielkiej książeczce można podziwiać różne rodzaje i różne okazy fajek – rzeźbionych lub malowanych, prezentowanych na specjalnie wykonanych podstawkach. Te fajki to już nie przedmioty użytkowe, a drobne dzieła sztuki, powiązane z życiem codziennym i uszlachetnione przez czas ale też zwyczaje samych palaczy. Michał Morawski w „Rozmyślaniach o fajce i tytoniu” przywołuje rozmaite eksponaty, żeby uświadomić czytelnikom, jak piękne przedmioty można było znaleźć w najbliższym otoczeniu. Dzisiaj to elementy kolekcji – między innymi o muzeum fajczarstwa autor opowiada. Nie może być zresztą inaczej, skoro za cel obiera sobie dokładne przedstawienie środowiska fajczarzy – i wprowadzenie do niego kolejnych amatorów niespiesznego pykania tytoniu. Fajki mogą mieć różne kształty główek i być wykonane z różnych materiałów – ma to znaczenie dla smaku i jest rozróżnialne przez koneserów – Michał Morawski tłumaczy, czym różnią się poszczególne rozwiązania, a także – jak postępować, żeby się do fajek nie zrazić. Wychodzi na to, że bardzo łatwo można wpaść w pułapkę i przez nieumiejętne zachowania pozbawić się sporej części przyjemności płynącej z palenia fajki. Osobną kwestią jest przepalanie nowej fajki, pielęgnacja i konserwowanie sprzętu czy korzystanie z akcesoriów do niego dołączonych – może to wydawać się nieistotnym detalem, ale należy do kultury palenia i powinno być przestrzegane, choćby dla samej przyjemności. Ale też dla przedłużenia żywota fajce. Odpowiada autor na pytania, ile fajek powinno się mieć i jak je traktować, jakie fajki wybierać i kiedy, w zależności od stopnia zaawansowania „użytkownika”.

Fajki dla Morawskiego to hobby – i zestaw ciekawostek. Nieprzypadkowo zaczyna ten autor swoją książkę od wywodów historycznych: przegląda kultury, w których panował zwyczaj palenia tytoniu, żeby szybko przejść do „narzędzia”, które to umożliwiało. Dla fajek znajduje osobne miejsce w historii – prezentuje też znanych ludzi, którzy z takim gadżetem się pokazywali. Nie zależy mu jednak na tworzeniu snobizmu, wprost przeciwnie: tłumaczy, że fajki palić może każdy – i przygotowuje do takiego etapu, starannie omawiając wszystko, co fajczarze wiedzieć powinni.

Książka składa się z krótkich rozdziałów, ale te poradnikowe urzekają rzeczowością, pozostałe – anegdotycznością. Michał Morawski wie, jak zaintrygować, jak poprowadzić relację, żeby przyciągnąć czytelników. Dzieli się pasją – a to najważniejsze i odbija się już na poziomie narracji. Może i nie tworzy publikacji dla szerokiego grona odbiorców, ale jego zaangażowanie sprawia, że tom czyta się z przyjemnością. Morawski jest znawcą tematu, a do tego swoją wiedzę bezustannie wzbogaca dzięki kontaktom z innymi amatorami fajczarstwa. „Rozmyślania o fajce i tytoniu” to nie tylko źródło wiedzy – ale również prezentacja istoty kolekcjonerstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz