* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 13 maja 2024

Marta Matyszczak: Przepraszam, tu był trup

Dolnośląskie, Wrocław 2024.

Podcast

Marta Matyszczak rozwijała do tej pory równolegle dwie serie powieści kryminalnych – Kryminał pod psem, cykl z Szymonem Solańskim i Różą Kwiatkowską komentowany z przekąsem przez psa Gucia uwielbianego przez wszystkich fanów cyklu – oraz Kryminał z pazurem, zestaw nieco mroczniejszych książek z wyjątkowo sarkastyczną narratorką, kotką Burbur. Nie lada problem będzie mieć, kiedy odbiorcy zażądają błyskawicznego uzupełniania trzeciego fantastycznego cyklu – Zbrodnie na podsłuchu wprawdzie pozbawione są zwierząt komentujących rzeczywistość, ale pierwszy tom udał się autorce znakomicie. „Przepraszam, tu był trup” to książka wymarzona dla wszystkich, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z kryminałami Marty Matyszczak (albo z gatunkiem w ogóle), pełna ciekawych postaci i bogata w wydarzenia, które podbarwiane są ostrą i celną satyrą na social media. I właśnie w tym upatruje autorka szansy na oderwanie się od dotychczasowych pomysłów, a wychodzi jej to po prostu świetnie. Chociaż przecież wykorzystuje standardowy niemal w kryminałach schemat. Oto miejsce, które za chwilę z powodu warunków atmosferycznych może zostać odcięte od świata. Villa La Vistule to hotel i strefa spa – miejsce w którym można się zregenerować i skorzystać z zabiegów pielęgnacyjnych. Na otwarcie zjeżdżają się przede wszystkim internetowi celebryci – ale nie tylko oni. Jest tu najsłynniejsza w kraju trenerka fitness, która będzie prowadzić dla gości specjalne zajęcia, jest aktor (serialowy, ale rozpoznawalny), jest vlogerka, która prowadzi lifestyle’owe popularne kanały, ale pojawiają się również lokalne tuzy i ludzie, którzy mają do zaoferowania produkty potrzebne w działalności hotelowej: producentka ekologicznych kosmetyków czy cukiernik, którego wypieki są sławne na całą okolicę. Wszyscy goście mają jedno zadanie: kręcić rolki i pisać posty o tym, jak zostali ugoszczeni w hotelu. To wręcz wymarzony sposób na promowanie miejsca i w miarę tanie dotarcie do kolejnych klientów. Nad wszystkim czuwa menedżerka hotelu, która wydaje się być w każdym miejscu i obserwuje swoich gości, w razie potrzeby służąc wyjaśnieniami.

I w tym towarzystwie znajduje się też Rita Braun, kobieta, która stanie się spoiwem serii. To Rita zacznie wkrótce prowadzić podcast Zbrodnie na podsłuchu, zainspirowana nie tylko poradami swojej przyjaciółki-vlogerki, ale też sytuacją finansową i zatrudnieniową. Rita, do niedawna pracująca na kasie w Biedronce, musi rozstać się z wizją stałej pensji. Nie zamierza też prosić o pomoc toksycznych członków rodziny. Na razie zyskuje szansę, by odpocząć od stresów i dotrzymać towarzystwa Mai, zaproszonej na otwarcie hotelu. Tam jednak – niezobligowana do działań promocyjnych – może obmyślać kolejne kroki niespodziewanej kariery.

Marta Matyszczak oddaje głos różnym gościom, a każdy z nich ujawnia w wewnętrznych monologach nie tylko poglądy na hotelową rzeczywistość (i przy okazji na zaskakującą obecność zwłok), ale też własny charakter. I tu autorka bawi się najbardziej, tworząc sylwetki megalomanów, kombinatorów, cwaniaków i dorobkiewiczów. Portretuje ludzi, którzy poza mediami, w zaciszu własnego pokoju, ujawniają drugą twarz, ośmiesza tych, którzy nie potrafią i nie chcą pracować nad charakterem. Zapewnia czytelnikom mnóstwo powodów do radości – „Przepraszam, tu był trup” to książka, która nie tylko wciąga ze względu na intrygę, ale zwyczajnie cieszy za sprawą trafnych obserwacji zjawisk w social mediach czy precyzyjnie prowadzonych charakterów. Nie zabraknie akcji rodem z filmów sensacyjnych – Marta Matyszczak przygotowuje mnóstwo niespodzianek dla czytelników. To książka, po którą warto sięgnąć – ale będzie się później z niecierpliwością czekało na kolejne części cyklu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz