* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 6 maja 2024

Marta Guzowska: Detektywi z Tajemniczej 5 kontra duchy. Zagadka Łysej Góry

Nasza Księgarnia, Warszawa 2024.

Nowoczesność

Marta Guzowska podróżuje z małymi czytelnikami po Polsce, odkrywając miejsca, które słyną z duchów, zjaw i niewyjaśnionych zjawisk. Tym razem proponuje przyjrzenie się czarownicom – „Zagadka Łysej Góry” to bardzo umiejętne połączenie dawnych przekonań i nowatorskich rozwiązań. Nie chodzi bowiem o tropienie baśniowych istot, a o odkrycie, kto zabrał drogi projektor pozwalający na wyświetlanie hologramów. Projektor jest potrzebny do pokazu: trzeba zainscenizować przelot czarownicy nad Łysą Górą. Przynajmniej takie są plany na festyn, pan Robert przygotowuje się do zaskoczenia widzów i sprawienia im sporej niespodzianki – w końcu hologram to coś znacznie lepszego niż tradycyjny film. Niestety szefowa pana Roberta z niewiadomych przyczyn nie chce używać projektora i nie zgadza się na przelatujące nad głowami czarownice. Konflikt nie ma szans narastać, bo projektor niezbędny do pokazu znika. Ale na miejscu są Anka z Piotrkiem i Jagą, więc mogą natychmiast przystąpić do śledztwa – spisywać dane, wyciągać wnioski, zadawać pytania i obserwować. W końcu dzieci nikt nie traktuje poważnie, więc młodzi bohaterowie mają spore szanse na dotarcie do prawdy.

Kolejny tom serii – a właściwie kontynuacji serii – Detektywi z Tajemniczej 5 kontra duchy – budowany jest podobnie jak do tej pory, chociaż zmniejsza trochę Marta Guzowska liczbę zagadek pojawiających się w klauzulach rozdziałów. Nie chce zanudzać odbiorców schematycznością tomików i powtarzalnością rozwiązań – jak stało się choćby w przypadku przygód Lassego i Mai. Zmienne tempo akcji i konstrukcja rozdziałów pozwalają każdą kolejną książkę czytać z dużym zainteresowaniem. Autorka zadba oczywiście o to, żeby dzieci mogły poćwiczyć logiczne myślenie i spostrzegawczość – kilka razy wprowadza pytania o to, co lub dlaczego się stało (i kilka możliwych wyjaśnień) – a następny rozdział rozpoczyna od subtelnego podania prawidłowej odpowiedzi. Dzięki temu wszyscy chętni mogą sprawdzić się w procesie dedukcji, a ci, którzy nie mają ochoty na interaktywną lekturę, nie zostaną z akcji wytrąceni. Dobrze Marta Guzowska prowadzi narrację – wie, jak przyciągać dzieci i jak zapewnić im rozrywkę nie tylko lekturową.

Przy okazji autorka zaprasza do zwiedzania. Podpowiada, w jakie miejsca warto się wybrać i co zobaczyć, przygotowuje trochę najmłodszych odbiorców na atrakcje turystyczne i na piękno dawnych wierzeń czy przekonań – w końcu przez takie opowieści może reklamować kolejne tereny i uwrażliwiać na polską kulturę. Funduje dzieciom przygodę – w której uczestniczą odbiorcy na równi z bohaterami książki. Autorka podpowiada nawet, jak przystępować do rozwiązywania zagadek: nie ukrywa przed czytelnikami całego procesu zbierania danych czy spisywania ich i analizowania, żeby dzieci mogły dowiedzieć się, na czym polega prowadzenie amatorskiego śledztwa. Marta Guzowska traktuje swoich czytelników z powagą i to się dobrze sprawdza – kolejna drobna historia będzie się podobać odbiorcom i zachęci do czytania dla przyjemności. Ilustracje Asi Gwis pozwalają jeszcze bardziej zdynamizować opowieść, tak, żeby dzieci nie miały wrażenia, że muszą przedzierać się przez długie bloki tekstu – zresztą część komentarzy właśnie do rysunków przenika, dzięki czemu całość staje się spójna i atrakcyjna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz