* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 15 maja 2024

Bettina Kleinszig: Bazyliszek. Niesamowite przygody Bastiana Zekoffa

Kropka, Warszawa 2024.

Pułapka pod budynkiem

Polskich czytelników ta historia nie zaskoczy – Bettina Kleinszig sięga po legendy, żeby zbudować współczesną powieść dla młodszych nastolatków i dzieci. Tu sprawa bazyliszka nikogo nie będzie zaskakiwać – rozwiązania, na które bohaterowie książki muszą dopiero wpaść, każdemu dziecku w Polsce są znane – żeby pokonać bazyliszka, trzeba mieć lustro. A jeśli zwierciadła pod ręką nie ma, należy trochę pokombinować z odbiciami i refleksami, światłem i pułapkami na potwora. Bastian i Johann – oraz starsza siostra Bastiana, Teresa – bawią się w opuszczonych piwnicach. Niezależnie od rzeczywistych zagrożeń (w postaci – choćby – zapadających się stropów) to miejsce skrywa w sobie groźne tajemnice. Gdyby na dole mieszkali bezdomni, wszystko wydawałoby się prostsze. Niestety – obecność potwora wydaje się coraz bardziej oczywista. Najgorzej, że pradziadek Bastiana, który przybył z Bułgarii, wie doskonale, czym grozi spotkanie z bazyliszkiem, ale nie chce, żeby dzieci w ogóle wdawały się w jakiekolwiek relacje z potworem: nie zamierza więc udzielać żadnych rad ani wskazówek. Polowanie na bazyliszka obejmuje między innymi lekturę starych dokumentów i poszukiwanie sposobu na poradzenie sobie z problemem. Chłopcy są zdani na siebie – nikt z dorosłych nie uwierzy im w konieczność pokonania bestii, a pradziadek nie kwapi się z pomocą. Woli działać sam – i to dopiero oznacza prawdziwe niebezpieczeństwo. Bo jeśli starszy pan uda się z lustrem do podziemi, zdarzyć się może wszystko. Bastian i Johann muszą błyskawicznie dorosnąć, wypracować jakikolwiek plan działania i zdobyć się na odwagę potrzebną do pokonania potwora i ocalenia ważnego dla nich człowieka.

„Bazyliszek” to jedna z powieści w serii Niesamowite przygody Bastiana Zekoffa – liczy się tutaj tempo akcji i mnóstwo dynamicznych działań. Bettina Kleinszig nie ma czasu na rozważania na temat psychologii postaci, woli, żeby przemawiały czyny – takie rozwiązanie przypadnie do gustu młodym czytelnikom, do których kierowana jest książka. Tu nie ma sensu rozdmuchiwanie opisów – ani poszukiwanie prawdy czy prawdopodobieństwa – chodzi o adrenalinę, szybkość i zmiany wydarzeń. Autorka dba o motywacje postaci – musi upewnić się, że nie zrezygnują w trakcie polowania na bazyliszka – że do końca będą angażować odbiorców w przedziwną akcję. Niebezpieczeństwo czai się bardzo blisko, ale powiązane jest z zamierzchłymi czasami – żeby uświadomić dzieciom, że temat nie jest wymysłem autorki, wytworem wyobraźni dzisiaj – a nawiązaniem do przeszłości i tradycji. Nie ma tu legendy, została za to wykorzystana postać znana z dawnych przekazów: to czynnik dynamizujący opowieść i przydający się do przyciągnięcia młodych czytelników. Powieść jest nastawiona na młodych poszukiwaczy przygód – dostosowana do lektur lubianych przez dzisiejsze młodsze nastolatki – bez zbędnych słów, z odpowiednim ładunkiem silnych emocji i zagrożeń. Jest to powieść, która ma trzymać w napięciu, ale nie męczyć. Może wzbudzić zainteresowanie legendami i stworami zapładniającymi wyobraźnię twórców – a może pokazać zwyczajnie, jak wykorzystywać już istniejące pomysły do stworzenia nowej jakości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz