* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 6 sierpnia 2023

Nikola Kucharska: Miasto kotów

Nasza Księgarnia, Warszawa 2023.

Miauczący świat

Nikola Kucharska zabiera odbiorców do wyimaginowanego miasta wypełnionego zagadkami i niespodziankami - a kieruje się zwłaszcza do miłośników kotów i do tych, którzy lubią rysunkowe żarty i zabawy w wyszukiwanie charakterystycznych motywów na wielkoformatowych ilustracjach. "Miasto kotów" to książka, w której w przewodnika zamienia się Szprota, sprytna kotka wiedząca, co i gdzie warto zwiedzić. Wyznacza ona trasę wycieczki (czytelnicy mogą sobie ją sprawdzić na planie miasta), a następnie odwiedza kolejne punkty z tej listy. Za każdym razem stara się przedstawić ciekawostkę historyczną (oczywiście wymyśloną, jak całe miasto) i podsunąć odbiorcom kilka elementów do sprawdzania i wyszukiwania na dwóch sąsiednich stronach. Zdarzają się też muzealne przerywniki, na przykład wykaz słynnych obywateli miasta (galeria postaci na obrazkach i z tekstowymi charakterystykami, żeby odbiorcy nie oduczyli się sztuki czytania) albo wykaz świąt i festiwali czy nakazów i zakazów. Można docenić poczucie humoru Nikoli Kucharskiej i kreatywność w wymyślaniu kolejnych kocich miejsc - ale też liczy się tu znajomość kocich zachowań, które przenoszą się na lekturę i na pomysły realizowane w grafikach. Warto zatem czytać i nie pomijać żadnych podpisów, bo sympatyczne drobiazgi pojawiają się w nieoczekiwanych momentach. Koty to wdzięczny materiał do żartów, a ponieważ autorka wyraźnie je lubi - humor jest tu ciepły, nawet jeśli przesycony ironią.

Wielkoformatowe ilustracje są gęste od szczegółów, raczej trudno zrealizować poszukiwania proponowane przez autorkę za jednym zamachem - książka wymusza na odbiorcach skupienie i uważność, ale też wielokrotne oglądanie tych samych obrazków. Ponieważ jest ich sporo - tomik nie znudzi się odbiorcom, wystarczy im na dość długo. Co ważne, koty są w tej publikacji antropomorfizowane, a ludzi w "Mieście kotów" nie ma. W związku z tym dzieci będą mogły sprawdzać, jakie czynności typowe dla ludzi (i jakie zawody przez nich najczęściej wybierane) wykonują koty i jak zabawnie przy tym wyglądają - Nikola Kucharska w wersji graficznej nie zamierza rozczulać się nad swoimi bohaterami, nie proponuje kotów cukierkowych i uroczych, raczej - istoty lekko złośliwe i karykaturalne. Na "Mieście kotów" dzieci będą mogły bez trudu ćwiczyć sztukę opowiadania: prowadzenie narracji oznaczać tu będzie przechodzenie między małymi elementami obrazków i przedstawianie sytuacji lub konsekwencji działań z kolejnych miejsc. Koty nie pozwalają nikomu się nudzić, są znakomitymi towarzyszami zabaw - i pozwalają na podglądanie siebie w świecie idealnym. "Miasto kotów" to nie tylko prezent dla kociarzy, ale też zabawa w wyszukiwanie i w testowanie umiejętności. Dzieje się tu dużo, akcja rozgrywa się w różnych miejscach, a autorka dba o to, żeby nikt nie poczuł się zmęczony kreacjami postaci i ich pomysłami. "Miasto kotów" to kolejna wyszukiwanka wypełniona zabawnymi pomysłami i zrealizowana z rozmachem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz