* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 19 listopada 2020

Anna Rudnicka-Litwinek: Dziewczyny na skrzydłach. Polskie lotniczki, które zdobyły niebo

Znak, Kraków 2020.

Marzenia

Nie każdy lubi latanie, nie każdy ma ochotę wzbić się w powietrze, tymczasem Anna Rudnicka-Litwinek w swojej książce wydanej w rozrastającej się serii Prawdziwe historie szuka kobiet, które o lataniu – pilotowaniu samolotów lub skokach ze spadochronem – marzyły i które zrealizowały te marzenia. „Dziewczyny na skrzydłach” to przegląd pań za sterami największych maszyn, pań wykonujących podniebne ewolucje i pań, które udowadniały wszystkim, że lotnictwo może być sposobem na życie. To przede wszystkim opowieść o silnej pasji – widać to w niemal każdym portrecie. Różne były drogi przedstawicielek płci pięknej do samolotów – ale każda jest wyjątkowa i każda zasługuje na uwagę choćby z racji wymagań, jakie bohaterki musiały spełniać, żeby móc latać. Jedne związały swoją karierę z wojskiem, inne decydowały się na latanie dla sportu i udział w rozmaitych zawodach, jeszcze inne latały na szybowcach albo pilotowały samoloty pasażerskie. Każda miała osobny pomysł na siebie i chociaż drogi niektórych czasami się przecinały, to jednak oryginalność jest tu największą wartością.

Anna Rudnicka-Litwinek wybiera dwa główne sposoby mówienia o swoich bohaterkach. Tworzy w miarę szczegółowe biografie tych nieżyjących – uwzględnia wówczas ich kariery i – jeśli istnieją – dokumenty, odtwarza wydarzenia z relacji innych, skupia się przede wszystkim na faktach i na kolejnych punktach życiorysów. Żyjącym przeważnie oddaje głos: pozwala na zwierzenia i komentarze dotyczące wybranego zawodu, umożliwia dzielenie się emocjami i przeżyciami. Wtedy teksty są albo wspomnieniowe, albo reportażowe – znacznie bardziej osobiste niż w pierwszym przypadku. Nie ma tu biografii, które trzeba znać, nie ma informacji koniecznych do przekazania – liczy się po prostu potęga marzeń i to Anna Rudnicka-Litwinek podkreśla – a przecież droga do kariery za sterami samolotów musi wiązać się z edukacją i samozaparciem czy rozmaitymi wyrzeczeniami. Żadna z jej bohaterek jednak nie narzeka na los. Co ciekawe – zdarzają się tu nawet kobiety, które lataniem zainteresowały się trochę przez przypadek, przez wybory członków rodziny.



Samoloty, szybowce i spadochrony to jeden, najważniejszy w książce temat. Każda z bohaterek może o nim opowiadać bez końca, każda chce dzielić się przeżyciami nie do opisania. Takie historie mogą być pomocne dla odbiorczyń, które same chciałyby pilotować wielkie maszyny – pokazują, od czego zacząć, jak ważna jest determinacja i czy kobiety dzisiaj mają rzeczywiście łatwiej niż przed dekadami. Anna Rudnicka-Litwinek wysłuchuje także bardziej osobistych historii – czasami notuje wydarzenia związane z czasami wojennymi, częściej – opowieści miłosne, wybory partnerów życiowych i decyzje związane z zakładaniem rodziny (powraca pytanie, czy kobiety, które są matkami, chcą, by pociechy podzielały ich zainteresowania, czy raczej odradzają im swoje zawody). „Dziewczyny na skrzydłach” to książka wypełniona ciekawostkami – przygotowana tak, by trafiła do odbiorców zainteresowanych tematem. Jest to kolejny zestaw biograficznych szkiców w serii Prawdziwe historie – i skusi przede wszystkim tych, którzy lubią opowieści zwyczajnych ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz