* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Coleen Coleman: Tak czy inaczej

Świat Książki, Warszawa 2019.

Kulinarny pojedynek

Kto ma ochotę na lekką i zabawną lekturę – komedię romantyczną trochę przełamującą schematy (bo nie ma tu mowy o rozstaniu z partnerem na zawsze i rozpoczynanie życia na nowo – za to liczy się możliwość ponownego nawiązania relacji, więc i powrót do przeszłości, która całkiem obiecująco wypadała. Na razie wszyscy skupiają się na Katie. Katie to kobieta, która nie wie, co zrobić ze swoim życiem. Mieszka kątem u przyjaciółki, nie stać jej nawet na opłaty, gdyby chciała się przeprowadzić. Ma nieuregulowane życie osobiste, a w zawodowym sporo jej nie wyszło: miała własną firmę, restaurację, która jednak nie utrzymała się na rynku. Teraz więc Katie stoi na rozdrożu: jeśli poniesie kolejną klęskę, będzie musiała wrócić do ojca i przyznać się do życiowej nieporadności. I właśnie wtedy, gdy kobieta jest już na skraju załamania, trafia na ogłoszenie w gazecie. Ogłoszenie o castingu na stanowisko szefa kuchni w restauracji Jeana-Michela, gwiazdy kulinariów. Katie czuje, że to dla niej szansa: jeśli uda jej się zdobyć taką pracę, wszystko się zmieni. Zdeterminowana kobieta staje do walki.

Większa część tomu „Tak czy inaczej” dotyczy przebiegu kolejnych kulinarnych „konkurencji”. Tutaj książka przypomina reality-show, odbiorczynie mogą zajrzeć za kulisy konkursów dla kandydatów na szefa kuchni. Podobnie zresztą jest z emocjami w tej dziedzinie: zawodnicy są surowo oceniani. Jean-Michel nie przebiera w słowach, potrafi zmieszać z błotem każdego, kto nie spełnia jego oczekiwań. Stawia też wysokie wymagania potencjalnym pracownikom. Przyzwyczaja ich od razu do pracy w stresie, próbuje się przekonać, kto radzi sobie z zadaniami pod presją, a komu puszczają nerwy. To również ważny motyw. Dla Katie jednak istotne będzie coś, co nie ma znaczenia dla pracodawcy: fakt, że w szranki staje z Benem, swoim byłym partnerem. Coleen Coleman trochę upraszcza sobie zadanie, a trochę urozmaica scenariusz, tak, żeby dostarczyć czytelniczkom wrażeń z dziedziny, która najbardziej ich interesuje. Walka o stanowisko przynosi jeden rodzaj emocji, odradzające się uczucie – drugi. To wystarczy tylko uzupełnić drobiazgami katalizującymi decyzje – i już powstanie udana książka. Coleen Coleman oferuje odbiorczyniom literacką przygodę. Katie w kuchni radzi sobie bardzo dobrze. Kocha gotować, a do tego jeszcze potrafi łączyć smaki z przeżyciami. To zaowocuje już niedługo. Kobieta pokonuje kolejnych konkurentów, ale może też wykazać się wysokim poziomem empatii i umiejętnością łagodzenia stresów. Stopniowo dociera do Bena, przekonuje też do siebie Jeana-Michela. W tej drodze odkrywa, co jest naprawdę ważne w życiu. Tu już nie chodzi tylko o zapewnienie sobie bytu i sposobu funkcjonowania na rynku, z którego raz wypadła.

„Tak czy inaczej” to opowieść humorystyczna, ale też momentami obliczona na wzruszenia. Będzie w niej trochę scenek przegadanych, ale też sporo dynamizujących fabułę. Zdarzą się przesadzone albo zaczerpnięte z programów telewizyjnych: autorka bardzo pomysłowo wykorzystuje po prostu modę na kuchenne reality-shows. Widać, że ma wprawę w tworzeniu powieści, nie ma tu przypadkowości: konstrukcja tomu została bardzo dobrze dopracowana. Wprawdzie łatwo domyślić się kierunku rozwoju akcji, ale to – samo w sobie – nie będzie mankamentem dla czytelniczek spragnionych ciekawej obyczajówki z miłością na dalszym planie. Tutaj zamiłowanie do gotowania i życiowa pasja splatają się w olbrzymią jakość, zapewniają odbiorczyniom dobrą zabawę. „Tak czy inaczej” jest książką udaną, dla tych odbiorczyń, które akurat chcą odetchnąć od codziennych problemów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz