* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 9 sierpnia 2019

Katarzyna Sowula: Kto wymyślił wakacje?

Nasza Księgarnia, Warszawa 2019.

Odpoczynek w odpowiedziach

Wakacje to wakacje, niewielu odbiorcom przyszłoby do głowy, że można tu coś wyjaśniać. A jednak. Katarzyna Sowula wpadła na pomysł tak prosty, że aż dziwne, że jest na rynku pierwsza. Tom "Kto wymyślił wakacje" bardzo ładnie wpisuje się w cykl lektur edukacyjnych, a jednocześnie przynosi wakacyjną rozrywkę. Autorka postanowiła wytłumaczyć dzieciom, jak to jest z tymi wakacjami: opowiedzieć, dlaczego nie wszędzie wyglądają tak samo, w jakich krajach dzieci mają przerwy w nauce w innych miesiącach, co w ogóle znaczy słowo wakacje i skąd się wzięło, albo - w jaki sposób można spędzać czas. Proponuje zestaw krótkich czytanek, drobnych relacji przesyconych pojęciami i definicjami. Kiedy pisze o wakacjach, może zachować swobodny ton, a do tego ucieszyć maluchy skojarzeniami z ich ulubionymi formami rozrywki. Nie traci przy tym na fachowości, za każdym razem liczy się tu możliwość pokazania dzieciom specyfiki wybranego rodzaju wypoczynku. Podpowiada, jak różne mogą być drogi tych, którzy chcą zrobić sobie przerwę od pracy lub nauki. Wyjaśnia różnicę między koloniami i półkoloniami, omawia skrótowo wybrane zwyczaje (chrzest czy zieloną noc), przy okazji zachęcając dzieci do korzystania - w miarę możliwości - z oferty wypoczynkowej. Nawiązuje do harcerstwa i obozów (tu pojawiają się charakterystyczne gry terenowe), ale przypomina też i o grach miejskich jako sposobie na relaks. Razem z turystami wybiera się na wczasy, komentuje istnienie gospodarstw agroturystycznych i wskazuje, jak znajdować lokalne atrakcje. Dla fanów hippiki (albo tych, którzy dopiero się nimi staną) ma wycieczkę do stadniny, przywołuje też temat zoo (i tutaj zaznacza różne wobec niego stanowiska!). Nie da rady oczywiście objaśnić wszystkich możliwych form wypoczynku, całkowicie pomija na przykład spędzanie czasu w gronie rodzinnym, ale już w przypadku podwórkowych zabaw - przypomina kilka (jeśli ktoś będzie chciał poszerzyć wiedzę w tym zakresie, bez trudu znajdzie odpowiednie pozycje, nie ma sensu dublować wiadomości). Jest w tym wszystkim autorka przekonująca, łatwo udziela się jej entuzjazm. A przecież Katarzyna Sowula w rytmie opowieści stawia jednak na definicje i na edukowanie najmłodszych. Edukowanie podstępne, sprytne, przy okazji wakacji - wszystkim czytelnikom wydawać się będzie, że odpoczywają przy książce - tymczasem będą chłonąć wiedzę. Trochę autorka odciąży rodziców i wychowawców, którzy zwykle muszą udzielać odpowiedzi na niekończące się pytania. Przedstawi dzieciom atrakcje wakacyjne w ładnej formie. To książka dla dzieci, które czekają na wakacje, bo chciałyby wreszcie mieć czas na realizowanie własnych pasji, ale też - które potrzebują przerwy od obowiązków szkolnych. Katarzyna Sowula pozwala o wakacjach myśleć przez cały rok, poza letnimi miesiącami będzie przecież przypominać o zestawie atrakcji.

Edukacyjny charakter tomiku polega w tym wypadku na podawaniu charakterystycznych dla wakacji pojęć - wyróżnione są one w tekście wersalikami, przez co już pojedynczy rzut oka na stronę może uświadomić czytelnikom, jak wiele tematów autorka tu zmieści: prawie każde zdanie przynosi wakacyjną kwestię - i jej krótkie omówienie. W szybkim tekście zmieści się wiele haseł. To sposób na rozwijanie wiadomości najmłodszych, kształtowanie ich językowej sprawności. Ale Katarzyna Sowula sięga również po aspekty wychowawcze: przy wielu zagadnieniach odwołuje się do tego, że (na przykład) nie należy śmiecić, że zoo jest nie tylko więzieniem dla dzikich zwierząt, bo pozwala również dbać o gatunki zagrożone. W niemal każdej kwestii znajduje pole do dodatkowych wyjaśnień i przedstawia dzieciom różne punkty widzenia. W efekcie "Kto wymyślił wakacje" nie jest tylko prostą książeczką z definicjami, a ciekawym przeglądem możliwości, jakie mają przed sobą najmłodsi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz