* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 28 sierpnia 2019

Magdalena Kordel: Antolka

Znak, Kraków 2019.

Wolność po raz pierwszy

Wakacje, jeziora, marzenia, chłopak, który wydaje się idealny i w lot łapie wszystkie dowcipy, sam zresztą popisuje się poczuciem humoru. Antolka nie mogła przypuszczać, że czeka ją tak przyjemny czas na jachcie. W ogóle nie planowała tego rodzaju rozrywek. Chciała wyrwać się z domu po nauczce, którą dała zimnej i despotycznej matce – nastoletni bunt ma w tym wypadku solidne podstawy i wydaje się dla wszystkich zrozumiały. Jednak w przypadku Antolki okrutna rzeczywistość mogła przekreślić wszelkie nieracjonalne działania już na starcie. Dziewczyna – pełnoletnia, ale to niczego nie zmienia – ucieka z domu po olbrzymiej awanturze. Nigdy nie dostawała wsparcia od rodzicielki, więc ma teraz powód, żeby się odegrać. Inna rzecz, że brakuje jej pomysłu na kreatywne manifestowanie własnych poglądów: upija się w przypadkowej knajpie. Na naiwne dziewczyny pokroju Antolki czyhają już całe grupy podejrzanych typów. Spiskują z barmanem, który „doprawia” drinki – jeśli samotna nastolatka straci nad sobą kontrolę, wszystko może skończyć się źle. W przypadku Antolki na szczęście na horyzoncie pojawia się Jasiek, chłopak, który przytomnie reaguje i błyskawicznie obmyśla plan działania. A ponieważ nie ma co zrobić z ocaloną, zabiera ją na swój jacht. Oznacza to ekstremalnie dziwne przebudzenie dla bohaterki tomu. „Antolka” to historia prosta i momentami nawet lekko infantylna, ale wciągająca: wakacyjny romans dla nastolatek. Tutaj z góry wiadomo, jak rzecz się potoczy, nie ma możliwości, żeby dziewczyna – choćby i najbardziej racjonalnie do życia nastawiona – mogła nie zakochać się w chodzącym ideale, którego ma na wyciągnięcie ręki. Skazani na swoje towarzystwo młodzi ludzie dobrze się dogadują i świetnie ze sobą bawią.

Magdalena Kordel tą powieścią wkracza na rynek literatury młodzieżowej. Sprawdziła się już w relacjach dla kobiet, teraz też nie zawodzi, proponując najmłodszym wypadkową Musierowicz i Agaty Mańczyk: „Antolka” to historia cenna pod różnymi względami. Dostarcza rozrywki, co oczywiste. Ale poza tym w paru momentach relacja stanowi przestrogę, w innych przynosi refleksję na temat międzypokoleniowego konfliktu. Nieprzypadkowo autorka znajduje przeciwwagę dla domu, w którym wychowuje się Antolka: dziewczyna nie może dogadać się z matką, bo jest przez nią zawsze odrzucana i ignorowana. Zupełnie inaczej jest w domu jej najlepszej przyjaciółki, Oli: to w ogóle miejsce jak z poradników psychologicznych: problemy rozwiązuje się ironią, zawsze można porozmawiać o tym, co doskwiera, a ponadto – panuje tu ciepła atmosfera i można najeść się pysznymi naleśnikami. Niby nic, ale drobiazgi, na które nie ma czasu zapracowana pani doktor, wpływają na ocenę dzieciństwa. Na szczęście Antolka może liczyć na wsparcie rodziców przyjaciółki i dzięki temu nie dziwaczeje.

Magdalena Kordel decyduje się na książkę lekko naruszającą schematy. Konstrukcja pozostaje jak w typowych czytadłach, ale w realizacji pomysłu pojawiają się detale, które ucieszą czytelniczki i przyczynią się do pełniejszego angażowania się w tę historię. Bohaterka myśląca i nierozczulająca się nad sobą budzi zaufanie, w efekcie problemy, z jakimi się boryka, mogą odbiorców zachęcić do śledzenia powieści. Nie ma tu męczących powtórek z konwencjonalnych historii, za to w ramach fabuły podpowie Kordel kilka razy rozwiązania, które ucieszą nie tylko nastoletnie czytelniczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz