* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 29 stycznia 2016

Absolutnie fantastyczne labirynty

Nasza Księgarnia, Warszawa 2016.

Przejścia

Po serii łamigłówek (w skład której wchodziły również twórcze labirynty) Nasza Księgarnia proponuje małym fanom labiryntowych zagadek książkę, która zachwyca. „Absolutnie fantastyczne labirynty” to publikacja, której tytuł jest jednocześnie najbardziej trafną recenzją. Tomikowi – ze względu na kolorystykę – nie oprze się żadne dziecko, a zamieszczone tu zagadki dostarczą rozrywki na długo.

Dawniej „labirynty” były raczej schematyczne: należało przejść z punku A do punktu B, znajdując drogę wśród fałszywych odnóg i ścieżek. Ta zasada nie uległa zmianie. Dotąd jedynym sposobem na urozmaicenie labiryntu było modyfikowanie celu zabawy (przejście zagadki motywowane pomocą dla bohatera, odnalezieniem wyjścia czy połączeniem z określonym przedmiotem. W „Absolutnie fantastycznych labiryntach” przyjemne jest już śledzenie samych pomysłów tematycznych.

Wydaje się, że na sto zagadek każda niesie inną treść (co bardzo ułatwia przekonanie dzieci do książki: nie zmęczy ich powtarzalność poleceń, jeśli za każdym razem otrzymują właściwie nową przygodę i nowe wyzwanie. Labirynty podwodne i podziemne, wewnątrz budynków, wśród drzew, ulic i aligatorów, labirynty kosmiczne, komputerowe, safari, potwory, rajdy i skatepark. Autorce i ilustratorom nie brakuje wyobraźni. Okazją do przejścia labiryntu są zaplątane sznurówki w trampkach, ucieczka zombie, randka ślimaków czy popękana kra. Bohaterami są ludzie, zwierzęta, ale i postacie zapożyczone z fantazji lub gier. Różnie przedstawione zostały też cele bohaterów: przejście labiryntowej drogi czasem oznacza zwiedzanie parku rozrywki, ślizganie się na lodowisku, ściganie złodziei, wejście do biurowca, pogoń za psem, przyniesienie torby czy… przedarcie się przez laserowe zasieki. Pszczoły robią miód, piratka biegnie do skarbu, rycerz walczy ze smokiem, pomoc drogowa jedzie do zepsutego samochodu… Każdy maluch znajdzie tu coś dla siebie – samochody i zwierzęta, „straszne” przygody i domowe scenki – można wybierać, co sprawi największą radość.

W zasadzie polecenia nie są potrzebne, choć czasami przydają się do dookreślenia reguł gry, na przykład – żeby unikać zajętych przez robotników drabin lub omijać ufoludki. Pomagają też w wyzwalaniu emocji i poczucia odpowiedzialności, mały odbiorca dowie się, że jego pomoc jest niezbędna. Im później odkryje klucz podpowiedzi, tym lepszą będzie mieć zabawę. Nawet same drogi w tej książce są nietypowe: tworzone z ramion ośmiornicy, z kości lub z gałęzi, parasolek, słoni, nagietków czy wodorostów. Wszystko jest tu bardzo kolorowe i, co w labiryntach niezwykłe, bogate w detale. Niejednemu maluchowi zaświecą się oczy na widok mikroskopijnych i dopracowanych domków przy poplątanych uliczkach, inne ucieszą się z obecności egzotycznych zwierząt. Każda rozkładówka i każda strona to nowe labiryntowe niespodzianki, propozycje dla każdego. Do uzupełniania tej publikacji zachęca się więc na różne sposoby. Ale najważniejsze jest to, że nie zginie ona wśród tomików „kreatywnych”: to dla dzieci książka bardzo atrakcyjna.

Szukanie dróg w labiryntach może dostarczać sporo emocji (gdy, na przykład, wiąże się z pogonią za groźnymi przestępcami). Uczy logicznego myślenia i rozwiązywania problemów, przygotowuje do poważniejszych wyzwań. Jeśli dziecko wyrysowuje właściwą drogę (zamiast ją pokazywać), będzie też ćwiczyć sprawność manualną. Sporo zalet ma więc korzystanie z tego tomiku, a skoro został on znakomicie przygotowany, dostarczy też czystej rozrywki i nauczy małych odbiorców kreatywności. „Absolutnie fantastyczne labirynty” nie mogą zostać przeoczone na księgarskich półkach, to tomik, po który warto sięgnąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz