* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 20 kwietnia 2021

Agnieszka Litorowicz-Siegert: Karuzela

W.A.B., Warszawa 2021.

Skarb ze wspomnień

Agnieszka Litorowicz-Siegert lubi wysyłać swoje bohaterki na poszukiwania czegoś, co zaginęło w przeszłości, ale jeszcze może gdzieś istnieje - starannie ukryte, da się ocalić i przyniesie szczęście teraz. Takie obyczajowe opowieści o skarbach bardzo dobrze się sprawdzają na rynku literatury kobiecej, a ponieważ autorka wykazuje się dużym talentem w tworzeniu złożonych fabuł, "Karuzela" szybko dołączy do ulubionych lektur wielu pań. To rozbudowana historia prezentująca aktualne i dawne losy kilku postaci, na pierwszy plan wybijają się dwie, Weronika i Maria. Obie wynajęły na wyłączność pewien dom postawiony w pięknym otoczeniu. Obie chcą tu spędzić czas, tyle że Weronika ma w pobliżu do załatwienia ważną sprawę, a Maria potrzebuje przestrzeni do pracy twórczej. Bohaterki nie dopuszczają możliwości dzielenia domu, jednak ponieważ nie udaje im się wymyślić lepszego rozwiązania, postanawiają jakoś przetrzymać swoją obecność. Nie zależy im na sobie - dlatego też mogą się przed sobą otworzyć i doprowadzić do ważnych wyznań. Obie potrzebują bratniej duszy, chociaż dzieli je wiek. Maria ma za sobą trzy małżeństwa, jest doświadczona i opanowana. Nie oczekuje wiele od życia, nie szuka kolejnych przygód ani wrażeń. Potrafi być złośliwa, chociaż z reguły zachowuje swoje opinie dla siebie. Weronika także chce prezentować się jako osoba opanowana, ale cecha, która przydaje się jej w pracy, niespecjalnie sprawdza się w codzienności. Weronika czasem postępuje impulsywnie. W nowym towarzystwie przekonuje się do ludzi i dowiaduje się, że powinna się otworzyć na znajomości, a może i na miłość. Teraz Weronika nadrabia stracony czas: niedawno pogodziła się z ojcem, chce podbudować kruche porozumienie i wynagrodzić rodzicowi wszystkie krzywdy z dawnych lat. Stąd przygotowania, jakie czyni. Urządza tacie dom i planuje postawić na podwórku karuzelę, która kiedyś była lokalną atrakcją, a później zniknęła. Żeby dotrzeć do tego skarbu, musi rozwiązać sporo zagadek, a także skorzystać z pomocy. Dla Weroniki akcja z karuzelą będzie prostą drogą do samopoznania i cennym doświadczeniem.

Jest w "Karuzeli" sporo humoru i ciepła. Autorka wprowadza możliwość przeżycia wielkich miłosnych przygód, ale też angażuje w ponurą rzeczywistość jednej z dalszoplanowych postaci, ofiary przemocy domowej. Pozwala snuć wielkie plany razem z bohaterkami, albo kibicować im w aktualnych wydarzeniach. Kusi ciekawymi charakterami i tajemnicami kolejnych wprowadzanych na scenę ludzi. Niby bazuje na schemacie literackim, wykorzystuje rozwiązania, które nawet sama sprawdziła: nie ma tu jednak wrażenia powtarzalności czy podążania utartymi szlakami. Umiejętnie prowadzi opowieść, w której wiele się dzieje i na różnych planach. Dom na uboczu nie oznacza wyizolowania się bohaterek z lokalnej społeczności, wręcz przeciwnie: uzależnione od dostaw z zewnątrz i wizyt miejscowych panie mogą zżyć się z mieszkańcami i nawet nawiązać nowe przyjaźnie. A że funkcjonują obok siebie, autorka pozwala im także zwierzać się sobie z codziennych zmartwień i szukać porad - nawet tych niezbyt chcianych. W "Karuzeli" czytelniczki docenią jednak przede wszystkim ciepło oraz krzepiące przesłanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz