* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 22 kwietnia 2021

Weronika Wierzchowska: Telefonistka z ulicy Próżnej

Szara Godzina, Katowice 2021.

Rutyna

Weronika Wierzchowska należy do tych autorek, którym zawsze warto zaufać - sprawdza się w obyczajówkach i w powieściach bazujących na codziennych interpersonalnych relacjach. Odpowiada jej też klimat retro, co pokazuje w kolejnej książce, "Telefonistce z ulicy Próżnej". To historia Hanki - szarej myszy, kobiety, która nie rzuca się w oczy i przez nikogo nie jest brana na poważnie. Jako niemal niewidzialna osóbka, może włączyć się w potężną intrygę. Trochę w tym przypadku, trochę inspiracji bardziej wyzwoloną koleżanką. Bo na przykład Zocha, koleżanka z pracy Hanki, nie boi się realizowania własnych pragnień. To ona jest tą przebojową, odważną i wyzwoloną - co ciekawe, otoczenie jej przez to nie odrzuca. Hanka może zatem ostrożnie wprowadzać do swojej codzienności zachowania wzorowane na tej bohaterce. Powoli otwiera się na zmiany. Do tego postanawia coś zmienić w swojej egzystencji. Do tej pory poza wizerunkiem szarej myszy Hanka charakteryzowała się "urodą telefoniczną", to jest cudownym głosem i przeciętnym wyglądem. Stopniowo uczy się jednak podkreślać swoje atuty. A wszystko dzięki jednej decyzji - stojącej w sprzeczności z zasadami telefonistki.

Hanka ma zawód, który dzisiejszym młodym pokoleniom wydawać się może absurdalny. Pracuje w centrali telefonicznej, odbiera telefony i łączy ludzi z tymi, do których dzwonią. Podczas jednego z nocnych dyżurów Hanka postanawia sprawdzić, jakie pilne sprawy mają ci, którzy mimo pory zdecydowali się na skorzystanie z aparatów. Ostrożnie podnosi słuchawkę i trafia w sam środek afery kryminalnej. Wie, że musi działać - nie pochopnie, żeby nie zdradzić się ze źródłem wiedzy i nie stracić pracy, lecz stanowczo: czas nagli, a jeśli Hanka nie przybędzie z odsieczą, ktoś może zginąć. Weronika Wierzchowska od tego motywu rozpoczyna "Telefonistkę z ulicy Próżnej" - ale szykuje dla czytelników mnóstwo niespodzianek. Pierwsze śledztwo wprowadza Hankę w przestrzeń i znajomości, które bardzo przydadzą się później, kiedy o ochronę przed okrutnym bratem poprosi ją młoda wycieńczona dziewczyna. Weronika Wierzchowska ma w zanadrzu sporo zwrotów akcji, parę razy wręcz pokazuje, że potrafi operować różnymi gatunkami. Wprowadza liczne zagadki kryminalne, zastanawia się nad relacjami między bohaterami. Hanka nieoczekiwanie dla siebie samej zyskuje znajome i przyjaciółki, które nie zostawią jej w potrzebie - pod warunkiem jednak, że odpowiednim ludziom zaufa. "Telefonistka z ulicy Próżnej" to szereg wydarzeń ekstremalnych, angażujących szerokie grono czytelników za sprawą sensacyjności. Dodatkowo autorka wykazuje się talentem do tworzenia kontekstu: przekonuje do świata Hanki i sprawia, że chce się jej kibicować w najdziwniejszych nawet przygodach. Charakteryzuje tę książkę szybkie tempo akcji i spora wyobraźnia, a także - co nie bez znaczenia - wielka swoboda narracyjna. Weronika Wierzchowska przyciągnie nie tylko tych czytelników, którzy fascynują się kryminałami w stylu retro - równie skutecznie zachęci do powieści fanki obyczajówek z dawnych lat. Dobrze się tę powieść czyta, rozrywka obejmuje tu zestaw różnorodnych emocji, które przekładają się na zabawę. Ma Wierzchowska pomysł, który potrafi zrealizować. Nie jest to książka przegadana czy sztuczna, można bez obaw podążać za bohaterkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz