* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 19 kwietnia 2021

Alex Kotlowitz: Amerykańskie lato. Depesze z ulic Chicago

Czarne, Wołowiec 2021.

Śmierć na ulicy

Ta książka jest okrutna i przerażająca jednocześnie, budzi pytania o to, jak zapobiec kolejnym dramatom - autor pokazuje coś, co trudno jest zaakceptować, chociaż będący najbliżej wydarzeń wydają się być pogodzeni z losem i są w stanie komentować rzeczywistość. "Amerykańskie lato. Depesze z ulic Chicago" to publikacja złożona z reportaży, krótkich i mocno wnikających w sens kolejnych historii. Alex Kotlowitz nawet jeśli spotyka się ze złem na niewyobrażalną skalę, stara się zachować obiektywizm i przedstawiać odbiorcom jak najwięcej faktów. Ponieważ niektórych z niechlubnych bohaterów tomu zna lub znał, sytuacja mocno się zmienia w trakcie lektury. A rzecz dotyczy wojen między nastolatkami z konkurujących ze sobą gangów na ulicach Chicago. To wojny bardzo dosłowne: często za złamanie niepisanych reguł, albo w akcie zemsty tracą życie młodzi ludzie. I autor dociera do ich matek, rozmawia z nimi, kieruje się też do znajomych, którzy mogą rzucić inne światło na sprawę. Przedstawia całe, czasem złożone historie, zestawiając ujęcia ze strony śledczych lub bliskich ofiar, opowiada o strachu i o próbach przechytrzania losu, ale też o specyficznym podejściu rodzin (tu z reguły odwołuje się po prostu do bezpośrednich wypowiedzi oraz do scenek z udziałem bezpośrednio zaangażowanych. Zastanawia się nad tym, co można zrobić, żeby na ulicach nie ginęli młodzi ludzie - a kolejne śmierci wpisuje w całe lata wojen. Zadziwiające jest to, że miejscowi zachowują się tak, jakby przywykli do stałych utarczek i strzelanin na ulicach: zamiast szukać pomocy, starają się być niewidzialni. Nie zastanawiają się nad tym, czy ich też dotknie tragedia - a kiedy ta się wydarzy, podchodzą do niej ze stoicyzmem, nieadekwatnym do sytuacji, przynajmniej z perspektywy czytelników. Aleks Kotlowitz wie, że na zderzeniu wartości i podejść do tematu kontrowersyjnego pojawi się możliwość zaintrygowania odbiorców.

Zbiera autor materiały, które nadawałyby się na powieść sensacyjną, są przerażające i brutalne. Mnóstwo tu zaburzonych systemów wartości, bezwzględnego prawa ulicy - i wszyscy, o których autor pisze, zdają się akceptować owe prawa, nawet jeśli oznaczać będą kolejne wyroki. To coś, czego nie da się przyswoić. "Amerykańskie lato" funkcjonuje zatem jako próbka innego zjawiska socjologicznego, pokazanie sytuacji, która wyzwoli u czytelników silne emocje. Alex Kotlowitz jest tym bardziej przejmujący, że próbuje dotrzeć za każdym razem do ludzi, którzy cierpią po stracie - i którzy usiłują robić dobrą minę do złej gry. To książka przytłaczająca, szczera i pełna wiadomości oraz analiz, a do tego - zapewniająca niezwykłe i ostre spojrzenie na ponurą rzeczywistość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz