* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 7 kwietnia 2021

Markus Torgeby, Frida Torgeby: Pod gołym niebem. Żyj w rytmie natury

Znak, Kraków 2021.

Preppersi dla siebie

Zwykle ktoś, kto decyduje się na życie na własnych zasadach, dorabia do tego jeszcze własną ideologię - albo wpisuje się w jakiś trend i usiłuje wszystkich przekonać, że to wyraża jego zainteresowania i pasje. Jednak Markus Torgeby robi coś zupełnie innego. Prowadzi odbiorców do swoich prywatnych demonów: tłumaczy, że pobyt na świeżym (i zimnym) powietrzu pozwalał mu uspokoić myśli i doprowadzić do wewnętrznego uporządkowania. Nie potrafi żyć normalnie, przynajmniej - według "norm" przyjętych przez społeczeństwo. A skoro udało mu się znaleźć lekarstwo najlepsze dla siebie, wprowadza je w życie. Nie zachęca do pójścia w swoje ślady, nie reklamuje reguł, którymi się kieruje. Jeśli jednak ktoś będzie chciał wykorzystać podobny sposób na egzystencję (z różnych powodów, być może takich, jak u autora) - wprowadza szereg komentarzy pozwalających na naśladownictwo. "Pod gołym niebem. Żyj w rytmie natury" nie jest poradnikiem - a przynajmniej - nie typowym. Bardziej liczy się tutaj bowiem zestaw autoanaliz połączony z praktycznymi wskazówkami.

Autor przez długi czas uczył się funkcjonować wśród innych, ale w końcu stwierdził, że najwięcej satysfakcji daje mu przebywanie na łonie natury. Zaczyna od spania pod gołym niebem - przy czym uprawia tę sztukę w raczej surowym klimacie. Spanie pod gołym niebem może satysfakcjonować, kiedy jest to sposób na wakacyjną noc. Tymczasem Markus Torgeby śpi pod gołym niebem (albo pod namiotem) nawet w zimie. I opowiada czytelnikom, jak przygotować się do takiego zachowania. Uczy "traperskich" sztuczek, wyjaśnia, jak rozpalić ogień, jak przygotowywać posiłki (sam przez długi czas żywi się płatkami owsianymi, co pozwala mu na oszczędzanie pieniędzy, za to niekoniecznie na dłuższą metę pozytywnie wpływa na zdrowie). Mówi, jak suszyć ubrania (w ogóle sporo miejsca przeznacza na kwestię zachowania ciepła i dbania o organizm), jak przygotować sobie legowisko i jakich narzędzi używać (dla niego najważniejsza jest odpowiednio przygotowana siekiera). Pod gołym niebem bierze kąpiel i załatwia wszystkie potrzeby fizjologiczne (w tej kwestii - proponuje przegląd najwygodniejszych zamienników papieru toaletowego). Nie przejmuje się tym, czy odbiorcy podążą za nim - nie zamierza szukać naśladowców, podkreśla jednak, że jemu taki tryb życia odpowiadał i bardzo pomagał. Staje się przewodnikiem po egzystencji w surowych warunkach, pozwala przemyśleć ewentualne decyzje o zmianie trybu życia. Jest precyzyjny - wie, jakie dylematy będą się pojawiały i dba o odpowiednie przygotowanie czytelników na wyzwania. Niczego nie komplikuje: dla niego prostota to jeden z większych atutów życia na łonie natury.

Markus Torgeby dzieli się z czytelnikami prawdziwą pasją. Nie ma w nim wyrachowania ani prób wpisywania się w modę. Ma do opowiedzenia sporo ciekawych rzeczy - dzięki temu, że żył według wskazanych przez siebie zasad. "Pod gołym niebem" w dużej części dotyczy jego przeszłości: w końcu bowiem Torgeby wyszedł z lasu i założył rodzinę. Od czasu do czasu jednak decyduje się na powrót do natury, uczy tego też swoje dzieci. Frida Torgeby, żona autora, stworzyła fantastyczne - niemal baśniowe zdjęcia do tego tomu, zamieniając go w album.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz