* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 1 maja 2020

Rafał Kosik: Amelia i Kuba. Złota karta

Powergraph, Warszawa 2020.

Wydatki i długi

Błyskawiczna wariacja na temat legendy o Złotej Kaczce wzbogacona elementami bardzo aktualnymi, dotyczącymi pandemii koronawirusa – to „Złota karta”, kolejna powieść w cyklu Amelia i Kuba. Doskonale znani dzieciom bohaterowie wybierają się na koncert-niespodziankę. W pewnym momencie spotykają wredną i palącą cygara kaczkę, która oferuje im bogactwo – na takiej samej zasadzie jak Złota Kaczka z legendy. Kuba, Amelia, Mi i Albert nie mogą kupować nic innym, muszą wydać ogromną sumę na siebie i jeszcze nacieszyć się zgromadzonymi przedmiotami. I nawet jeśli w erze konsumpcjonizmu to zadanie wydaje się banalne, bohaterowie muszą przekonać się na własnej skórze, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.

W zasadzie lepiej, gdy Rafał Kosik wymyśla własne fabuły, jest w tym przecież mistrzem – i w cyklu o Amelii i Kubie, i w FNiN, i w powieściach dla dorosłych niejeden raz popisywał się wyobraźnią. Tutaj wspiera się na historii mocno osadzonej w świadomości odbiorców, wyklucza zatem element zaskoczenia. Obroni się jednak potrzebą wyjaśnienia młodemu pokoleniu wartości pieniądza: dzieci dowiadują się, na czym polega reklama, a także – co winduje ceny. Kiedy przyjdzie do zwracania wielkiego długu (który z każdym dniem się podwaja) – przekonają się również, jak trudno zarobić potrzebną kwotę. Taka lekcja bardzo się przydaje – być może młodzi czytelnicy przemyślą swoje potrzeby albo zastanowią się nad znaczeniem pracy i wyborem konkretnego zawodu.

Złota Kaczka w opowieści Kosika jest karykaturą nieuczciwego biznesmena i kwintesencją czarnego charakteru. Jej towarzysze również są przerysowani, żeby zapewnić odpowiednie środowisko dla licznych pokus. Dzieci spotykają się tu i z nachalnymi sprzedawcami, i z nieuczciwymi praktykami marketingowymi. „Złota karta” to przedstawianie czytelnikom zasad dorosłego świata. Bohaterowie nie mają tym razem czasu dla siebie – wtrąceni w sferę handlu i rzekomego spełniania marzeń polegającym na ciągłym kupowaniu przez cały czas zastanawiają się, na co jeszcze wydać pieniądze. Dodatkowo Rafał Kosik przypomina, dlaczego trudno jest zachować potencjalny skarb dla siebie: bazuje na empatii postaci, wrzucając do powieści kilka wątków, które po prostu wymagają reakcji. Miło wiedzieć, że w tym cyklu nie ma miejsca na znieczulicę.

Jeśli dzieci będą czytać „Złotą kartę” teraz, podczas kwarantanny narodowej i zdalnego nauczania, będą bardzo wyczulone na sygnały dnia przemycane przez autora: na kaszlącego na koncercie tatę wszyscy patrzą podejrzliwie, na koncercie nosi się maseczki, fabryka maseczek to źródło zysków. W pewien sposób tłumaczy to wybór zapożyczonej fabuły: nie tylko Rafał Kosik przekona do poznawania legend, ale też dostarczy dzieciom rozrywki w czasie, w którym tego potrzebują. Oczywiście w powieści nie brakuje też humoru, między innymi wprowadzanego przez imię misia Mi. Dowcipów Rafał Kosik trochę w tę historię wplata, i to w różnych odsłonach. U kaczki to ostra satyra, jednak nie zabraknie nawiązań intertekstualnych i kulturowych, dowcipów w dialogach i w charakterach. Poza początkiem odsuwa autor z fabuły rodziców – bez ich wsparcia problem z rosnącym długiem będzie bardziej poważny. Jest „Złota karta” książką, która przypomina o jednym: do dzieci nie wolno mówić infantylnie. Rafał Kosik traktuje małych odbiorców poważnie, a to zaprocentuje zespołem fanów. Autor rozbawia, może też czegoś ważnego nauczyć. Umiejętnie łączy realizm przekazu i fantastykę – to zwraca uwagę w serii. „Złota karta” zainteresuje samą realizacją znanego motywu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz