* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 1 stycznia 2019

(Nie)skończoność teatru

Rozmowy z kobietami

Jest ta antologia zbiorem przedziwnym, już na etapie kryterium doboru tekstów. Rządzi nimi bowiem płeć – zgromadzone tu zostały tylko rozmowy z kobietami, przeważnie z aktorkami, czasem z artystkami teatrów lalkowych, poza tym z reżyserkami, dyrektorkami teatrów lub wykładowczyniami. Nieważne, co mówią i w jakim kierunku toczy się rozmowa – przedrukowywana, więc nie ma mowy o ujednolicaniu treści. Jednocześnie autorki tomu we wstępie uskarżają się po pierwsze na niedobór myśli teatralnej w wykonaniu kobiet, a po drugie – na wspomnieniowy charakter opowieści. A przecież różne były intencje dziennikarzy i zapotrzebowanie w danym momencie (co często widać po kierunkach rozmów, poruszanych tematach i kwestiach do rozwinięcia). Trudno mieć bohaterkom wywiadów za złe, że nie zajmowały się teorią teatru, a własnymi doświadczeniami, zwłaszcza jeśli o to były pytane. Na pewno tą drogą nie da się uzyskać tekstów na wzór pism Jerzego Grotowskiego, a zdaje się, że to się autorkom marzy. Stąd asekurowanie się we wstępie i podkreślanie wspomnieniowego charakteru wyznań. Zupełnie jakby autorki tej antologii z jakiegoś powodu uznały, że zmiana kontekstu (z pierwodruku prasowego na antologię feministyczną) automatycznie wpłynie na zmianę brzmienia. Tymczasem takie rzeczy się nie zdarzają i można raczej cieszyć się podróżą po żywej historii teatru.

Rozmówczynie dość rzadko przechodzą do filozofowania na temat teatru, ról czy widzów – ale też rzadko słyszą pytania, które by je w tę stronę kierowały. Autorów wywiadów bardziej interesują konkrety, jasno określone sytuacje. Poza tym wyraźnie nie chcą zadawać pytań banalnych albo często powtarzanych. Zwyczajnie wygodniej jest poruszać kwestie bardziej osobiste, powiązane z ostatnimi doświadczeniami. Aktorki opowiadają o teatrze w wojennych czasach, o pracy pedagogicznej z młodzieżą, rzadziej o sytuacjach poza sceną. Pojawiają się nazwiska bardzo znane, albo te, których dzisiaj powszechnie się nie kojarzy. I tu oczywista jest prawidłowość: gwiazdy częściej namawiane są na zwierzenia półprywatne, za to te rozmówczynie, które są mniej znane (choćby animatorki lalek) łatwiej pytać o tajniki zawodu. „(Nie)skończoność teatru” wychodzi zatem czasami daleko poza założenia zbudowania kobiecej narracji o scenie. Na pewno zwraca uwagę na nieeksploatowany zbytni obszar, a jednak nie zapewni tak bodźca do dziennikarskich poszukiwań. Zwyczajnie w refleksji nad teatrem płeć ma raczej niewielkie znaczenie.

Hypatia bardzo mocno akcentuje feministyczny charakter cyklu, jednak w zgromadzonych tutaj wywiadach nie ma mowy o eksponowaniu roli płci w pracy. Nie chodzi o przeprowadzanie rozmów z naciskiem na kobiecość i obecność kobiet w teatrze: to nie ma żadnego znaczenia. O założeniach piszą autorki we wstępie – starają się odpowiednio nastroić odbiorców, przygotować ich do czytania między wierszami. Mogą odnieść odwrotny rezultat, ale to zawsze ryzyko przy antologiach, zwłaszcza tych podporządkowywanych wybranej ideologii albo dyskursowi. Tutaj sam zbiór stanowi część większej całości, uzupełnia i część książkową ze statystykami, i antologię dramatów pisanych przez kobiety. Daje obraz tego, jak płeć piękna funkcjonuje w opowieściach o teatrze, ale też – jak nie funkcjonuje. I kto wie, czy ta druga informacja, chociaż nie przekazywana bezpośrednio, nie przyda się odbiorcom bardziej. Bez obciążeń feministycznych trafiłaby ta publikacja do szerokiego grona odbiorców, a tak – pozostanie niszowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz