* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 28 września 2018

Chip Espinoza, Joel Schwarzbart: Milenialsi zarządzają

PWN, Warszawa 2018.

Kariera najmłodszych

Rynek pracy ciągle się zmienia, a mają na to wpływ również kolejne pokolenia wkraczające w korposzeregi. Dostęp do mediów elektronicznych, zmiany w edukacji czy nastawienie na relacje międzyludzkie a nie na tradycje – to wszystko sprawia, że kariery młodszych stają się obiektem badań socjologów. “Milenialsi zarządzają” to jedna z książek opartych na takich obserwacjach – ale też próba gloryfikowania młodego pokolenia “szefów”. Autorzy – Chip Espinoza i Joel Schwarzbart wychodzą z założenia, że milenialsom należy się najwyższe uznanie: spoglądają na przedstawicieli generacji Y z zachwytem i nawet nie próbują owego zachwytu uzasadniać czy zaszczepiać czytelnikom. Entuzjazm staje się rodzajem kodu, sposobem dotarcia do grupy docelowej, którą też są milenialsi: autorzy szukają prostego chwytu, który zapewniłby im uwagę na czas trwania opowieści (stosunkowo krótkiej i skondensowanej). Zachwyt i wsparcie – to dwa motywy, którymi się posługują. Uważają, że milenialsi mają wszelkie predyspozycje do tego, żeby kierować swoimi zespołami - i że poradzą sobie z wyzwaniami. Sprawdzają jednocześnie, z jakimi zarzutami przeważnie spotykają się młodzi na wysokich stanowiskach – i podpowiadają, jak taki stan rzeczy zmieniać, żeby nie stracić szacunku podwładnych.

Najpierw autorzy zachęcają do ciągłego podnoszenia kwalifikacji, do nieustawania w byciu coraz lepszym i do poszerzania horyzontów. Nie ma tutaj stagnacji, czekania na awans lub rezygnowania z nowości: wszystko może posłużyć do poprawienia swojej pozycji na rynku pracy, trzeba tylko nie bać się ryzyka i sięgać po swoje. Milenialsom wprawdzie pewności siebie nie brakuje – to generacja, która na rynek pracy wchodzi bez kompleksów - ale i tak pewne elementy z dawnych struktur i układów mogą frustrować czy zniechęcać do działania. I dlatego właśnie autorzy zbierają informacje na temat postrzegania milenialsów na kierowniczych stanowiskach przez ich podwładnych. Dwie kategorie podlegają tu ocenie: jedna to pracownicy o całe pokolenia starsi, ci, którzy myślą schematami, są konserwatywnie nastawieni i trudno im podporządkować się człowiekowi bez doświadczenia (za to niecierpliwemu i entuzjastycznie nastawionemu do obowiązków), druga to rówieśnicy milenialsa, który został awansowany i teraz ma odpowiadać za grupę dawnych przyjaciół. W obu przypadkach pojawiają się problemy, z którymi trudno sobie bez pomocy poradzić. Nie dziwią zatem rozdziały gromadzące uwagi na temat plusów i minusów bycia szefem poniżej 35 roku życia, porady i wskazówki w postępowaniu z ludźmi. Milenialsi muszą - poza energią i witalnością - wykazać się również cechami, których do tej pory nie mieli często jak nabyć. Tu znajdą szereg przydatnych podpowiedzi. Autorzy odwołują się też do wielkich słów i wartości - poruszają kwestię autentyczności, godności, szacunku, albo samego procesu komunikacji. Odkrywają niby oczywiste sprawy: część odbiorców spoza grona docelowego może nawet znużyć uporczywe wracanie do tego, co wydawałoby się naturalne i zrozumiałe - ale wszystko po to, żeby podrzucić czytelnikom drogi postępowania. Zarządzanie ludźmi to już samo w sobie niezwykle trudne i wymagające wyczucia zajęcie - jeśli doda się do wyzwań stereotypowe oceny związane z wiekiem szefa, ilość problemów do przeskoczenia potęguje się. Nic dziwnego, że twórcy tej książki tak mocno próbują dopingować milenialsów i budować ich wiarę we własne możliwości. Jest to trochę poradnik, trochę książka motywacyjna – a dla czytelników z zewnątrz również próba scharakteryzowania pewnego pokolenia wkraczającego na rynek pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz