* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 1 maja 2015

Zofia Stanecka, Marianna Oklejak: Basia. Gdzie jest Kajetan?

Egmont, Warszawa 2015.

Z kredkami w zoo

To nietypowa uzupełnianka dla najmłodszych. Przede wszystkim dlatego, że nie ma w niej poleceń, jest za to prosta fabuła, którą dzieci stopniowo będą odkrywać. Zaczyna się od tego, że Basi zginął żółw Kajetan. Dziewczynka odwiedza zoo, żeby dowiedzieć się czegoś o losach swojego pupila. Tomik „Basia. Gdzie jest Kajetan?” to dobrze wymyślona rozrywka dla dzieci.

W związku z tym, że książka ma swoją oś fabularną, polecenia zeszłyby na dalszy plan. Nie są potrzebne, ich obecność tylko zakłócałaby śledzenie nowej przygody Basi. Mali odbiorcy domyślą się, co mają zrobić: z podobnymi zadaniami stykają się w końcu dość często, a poza tym zasugerują się graficznymi podpowiedziami. Tekst, o ile się już pojawia, po pierwszym pełnostronicowym wprowadzeniu przyjmuje formę pytań retorycznych lub drobnych wykrzyknień. Te wstawki nie są niezbędne w rozwiązywaniu zadań, pełnią raczej rolę uzasadnień dla kolejnych zwierząt pojawiających się w książce zamiast Kajetana. Wprowadzają też pewną dynamikę. Uwagę dzieci przykują same obrazki, które czekają na uzupełnienie.

Książka zapowiada „wielkie kolorowanie” i rzeczywiście, wszystkie strony domagają się wypełnienia kolorami. Ale zanim to nastąpi, trzeba trochę poćwiczyć rękę i dokończyć zaproponowane przez Mariannę Oklejak wzory: kreski na grzbiecie węża, fantazyjne zawijasy w pawim ogonie, kropki u kameleona czy pajęczynę. Kontur pandy trzeba wypełnić odpowiednimi plamami (za wzór posłuży lustrzane odbicie po drugiej stronie rozkładówki). Czasami można samodzielnie zaproponować pasujący deseń lub po prostu zabrać się do kolorowania. Zwierzęta na ilustracjach są duże, a ich kontury wyraźne – to zachęci dzieci do pracy. Marianna Oklejak nie komplikuje przesadnie kształtów, tak, że nawet najmłodsi zechcą uczestniczyć w zabawie. Czasami trzeba popisać się wyobraźnią – dorysować zwierzę do uszu, wymyślić, z czego śmieje się bohaterka, co piszczy, a co warczy w wysokiej trawie. To współtworzenie historii może się spodobać kilkulatkom, które uwielbiają serię o Basi.

„Gdzie jest Kajetan?” to publikacja pozwalająca poćwiczyć rękę przed ćwiczeniami z pisania. Stawianie kresek lub wypełnianie miejsca na kameleona mnóstwem maleńkich kółeczek to zajęcie znacznie mniej nużące niż uzupełnianie takimi samymi znaczkami równych linijek w zeszycie. Przy okazji można jeszcze poznać sporo egzotycznych zwierząt – Basia przecież szuka swojego żółwia w zoo i spotyka przedstawicieli rozmaitych gatunków. Ta książka łączy w sobie to, co dzieci uwielbiają – rysowanie i zwierzęta. A przecież nie da się jej traktować jak typowej i nudnej kolorowanki. To kolejna historyjka o przygodach Basi, nawet jeśli ma inną niż do tej pory formę.

Zaproszenie do twórczej zabawy wprowadzone tu zostało z pomysłem. Dość łatwo byłoby wykorzystać popularność serii i wprowadzić na rynek zwykły uzupełniankowy gadżet. Tomik „Gdzie jest Kajetan” to jednak, mimo ograniczenia treści na rzecz pracy odbiorców, w dalszym ciągu okołoliteracki popis, trzymająca w napięciu historyjka. Zofia Stanecka zaprasza najmłodszych do towarzyszenia Basi i zapewnia im sporo rozrywki – żadne dziecko nie dopatrzy się w tym podstępu polegającego na ćwiczeniu sprawności manualnej. A że zwierzęta na kartach tej publikacji są zabawne i miłe – nie będzie się chciało opuszczać zoo. Przygoda Basi znowu przypadnie do gustu dzieciom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz