* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 19 sierpnia 2024

Marta Matyszczak: Zakończeniem jest Zakopane

Dolnośląskie, Wrocław 2024.

Pod Tatrami

Marta Matyszczak zamyka serię, którą zaistniała w świadomości wielu odbiorców – i za którą wielu ją pokochało. Kryminałów pod psem już nie będzie, a „Zakończeniem jest Zakopane”. Ostatnia powieść z przygodami Szymona Solańskiego i jego żony, Róży – relacjonowana częściowo przez trójnogiego kundelka Gucia – przynosi rozwiązanie zagadek z cyklu i przypomnienie niektórych z nich będzie dla odbiorców bardzo zabawne. Ale autorka koncentruje się przede wszystkim na budowaniu kolejnej intrygi. Ponownie Róża i Szymon wyjeżdżają na urlop – i natychmiast trafiają na sprawę kryminalną i śledztwo, w którym po prostu muszą wziąć udział. W Zakopanem płonie drewniana willa, która znajduje się w pobliżu miejsca noclegu Solańskich. Wiadomo, że nie można tego zostawić, zwłaszcza że Michalina Falk, miejscowa śledcza w nieodłącznym prochowcu, węszy spiski i widzi podejrzanych niekoniecznie tam, gdzie trzeba. Tymczasem Róża i Szymon działają niekonwencjonalnie, a czego oni się nie dowiedzą – dowie się Gucio i na swój sposób przekaże. Odbiorcom – bezpośrednio, w narracji. Swojej ludzinie natomiast różnymi metodami, które świadczą o inteligencji i sprycie bohatera. Wszystkiemu przygląda się Śpiący Rycerz, który wprawdzie spędza czas na kolejnych drzemkach, ale doskonale wie, co się wokół niego (i na nim) dzieje i kiedy trzeba, potrafi wymierzyć sprawiedliwość, albo rozprawić się z tymi, którzy wybitnie go irytują.

W Zakopanem dzieje się sporo. Trwa sezon turystyczny, więc na każdym kroku można mierzyć się z wyzwaniami niekoniecznie związanymi bezpośrednio ze śledztwem: Marta Matyszczak rozprawia się między innymi z pazernymi góralami, konnym transportem turystów nad Morskie Oko czy z archaicznym modelem patriarchatu w wersji przemocowej. Do tego Szymon Solański bardzo chciałby iść na wyrypę, marzy o chodzeniu po górach i liczy na to, że jego ukochana podzieli jego pasję i z równym zaangażowaniem wyruszy na szlak. Jednak Róża i aktywność fizyczna niespecjalnie się lubią, trzeba zatem trochę podstępów, żeby uniknąć zbędnego wysiłku. Chyba że akurat prowadzi się śledztwo – wtedy każde działanie jest uzasadnione. Wyjazd nie oznacza przedwczesnego rozstania z drugoplanowymi postaciami z cyklu – autorka znajdzie dla nich miejsce i odpowiednio przypomni ich charakterystyczne cechy. Z jednej strony przytacza zatem galerię bohaterów i charakterów, z drugiej - obyczajowo-społeczne obrazki z Zakopanego. W to wszystko wtapia kryminalne przygody i doświadczenia. Sugeruje też, że w życiu Solańskich coś się zmieni, tak, żeby wyjaśnić czytelnikom w płaszczyźnie fabularnej zamknięcie cyklu.

Jest w tej narracji sporo dowcipu (także tego złośliwego), nie tylko w relacjach Gucia. Pies rozśmiesza tym razem nie tylko na płaszczyźnie tekstowej, ale i w działaniach – relacjonuje własne nietuzinkowe pomysły i opowiada o tym, czego Solański i Róża nawet się nie domyślają. Marta Matyszczak wie przecież, czego oczekują czytelnicy i serwuje im to w najlepszej wersji. „Zakończeniem jest Zakopane” to książka, która nie rozczaruje stałych fanów cyklu, a nowych zachęci do sprawdzenia meandrów relacji i rozwoju agencji detektywistycznej Solan. Na szczęście Marta Matyszczak nie zostawia odbiorców bez tworzonych przez siebie światów: zwierzęcy narratorzy pozostają w Kryminale z pazurem, a kolejni czytelnicy znajdą ukojenie w Zbrodniach na podsłuchu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz