* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 28 sierpnia 2024

Bluey. Kemping

Harperkids, Warszawa 2024.

Spotkanie

Wakacyjna przygoda w wykonaniu Blue urzeka za sprawą odwołań do wielokulturowości. Bohaterka kreskówkowej serii dla najmłodszych spędza właśnie wakacje na kempingu – niedaleko rozbija się rodzina z Francji. Jean Luc jest akurat w wieku Blue, więc nic dziwnego, że mimo braku wspólnego języka, bohaterowie dogadują się bez problemu. Razem budują szałas, razem obmyślają strategię polowania na dzika (i na tego dzika polują, chociaż dzika w pobliżu nie ma). Nie mogą wymieniać się informacjami, ale to wcale nie wydaje się potrzebne, liczy się możliwość spędzania czasu razem – i dobra zabawa. W dodatku mali odbiorcy mogą się przekonać, że codzienność w różnych rodzinach wygląda całkiem podobnie – nawet jeśli wypowiada się tam różnie brzmiące słowa. Jean Luc to interesujący towarzysz zabaw i wydaje się, że taka sytuacja będzie trwała już zawsze. Jednak pewnego dnia Jean Luc znika. Nie bez pożegnania: pożegnał się, ale po swojemu, czego Blue nie rozumiała. Teraz pozostaje pogodzić się z sytuacją i zrozumieć, jak to jest, że czasami najbardziej obiecująca znajomość rozpada się z błahego powodu.

„Kemping” to drobna historyjka obrazkowa do czytania i oglądania przez najmłodsze dzieci, fanów Bluey. Dzieje się tu sporo, ale większość rzeczy trzeba zrozumieć na podstawie obrazków, bo nie ma na przykład tłumaczenia tego, co mówi Jean Luc (można albo posiłkować się słownikiem, albo próbować zgadywać z kontekstu) – teksty dotyczą jedynie doświadczeń samej Blue i są sprowadzone do niezbędnego minimum. Oznacza to, że można bawić się z dzieckiem w próby zgadywania, o co chodzi bohaterowi albo – sprawdzania, co mógłby przekazać nowej przyjaciółce. Do tego sporą część narracji przenoszą same obrazki, dzięki nim wiadomo, jak bohaterowie spędzają czas i jak działa ich wyobraźnia – to zjawiska ważne, bo uświadamiają dzieciom, jak z zewnątrz może wyglądać zestaw ich codziennych zabaw. Niewiele potrzeba, żeby przeżyć wspaniałą przygodę, da się uniknąć nudy dzięki wspólnemu działaniu. Blue ma bodziec w postaci nowego znajomego – sama też go inspiruje, współpraca może przynieść wiele korzyści także w urozmaicaniu zwykłych – jakby się mogło wydawać – sytuacji.

Ponieważ nie ma tu zbyt dużo tekstu do czytania, albo rodzice będą pokazywać dzieciom kolejne obrazki i przedstawiać historię własnymi słowami, albo maluchy same zaczną śledzić wiadomości prezentowane w warstwie graficznej. Taka lekturowa przygoda to dobry pomysł na rozwijanie umiejętności narracyjnych albo ćwiczenie mówienia i koncentracji, jednak nadaje się też zwyczajnie na prostą czytankę dla tych, którzy zbyt długich historii nie są w stanie wytrzymać. Blue to bohaterka ceniona i lubiana przez dzieci, więc na pewno przyciągnie spore grono małych fanów. Dla takich drobnych publikacji też jest miejsce na rynku wydawniczym - a jeśli bajka pozwoli przyciągnąć do czytania dzieci, tym lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz