* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 18 sierpnia 2024

Eliza Piotrowska: Ciocia Jadzia i Przylądek Dobrej Nadziei

Media Rodzina, Poznań 2024.

Radość i smutki

Tym razem ciocia Jadzia – ta wielka siostra tatusia, która nigdy nie dorosła – nie będzie zajmować się swoją bratanicą. Ma do wypełnienia znacznie ważniejszą misję, a ponieważ dziewczynka relacjonująca jej przygody trochę ich zazdrości, spotyka się z gniewem taty: bo w końcu ona jest zdrowa i nie docenia tego, co ma. Nie musi tkwić w dziecięcym szpitalu onkologicznym i zastanawiać się nad przyszłością. Ciocia Jadzia zaczyna działać jako wolontariusz w miejscu, które przesycone jest smutkiem, cierpieniem i strachem. Bardziej dorosłych niż dzieci – te próbują sobie radzić i oswajać rzeczywistość na różne sposoby, przyjaźniami, relacjami, wspólnymi zabawami. Ale dopiero kiedy przychodzi ciocia Jadzia, przekonują się, jak wesołym miejscem może stać się szpital. Bo ciocia Jadzia nie boi się żadnych pań oddziałowych ani ordynatorów, nie ma dla niej autorytetów, skoro w walce o śmiech i radość to ona sama jest najlepszym autorytetem. Szybko podporządkowuje sobie cały personel szpitala, przynajmniej w kwestii dbania o zdrowie psychiczne – bo resztę pozostawia specjalistom. Zarządza nowe porządki: od teraz można malować pościel pisakami do tkanin, a jedzenie będzie podawane na kolorowej zastawie (wtedy nawet jeśli kucharzom znowu wpadnie młotek do garnka, da się to jakoś przełknąć: ciocia Jadzia wie, że metaliczny smak jest efektem chemioterapii, ale co jej szkodzi ubarwić trochę rzeczywistość i podsunąć pacjentom mniej oczywiste a zabawne rozwiązanie?). Jednak żeby faktycznie oderwać myśli dzieci i rodziców od szpitalnej i ponurej codzienności, ciocia Jadzia zarządza zorganizowanie przedstawienia. Będzie to teatr pomyłek – z góry zakłada brak ustalonych kwestii i jednego sztywnego scenariusza. Na scenie da się zrobić wiele, a każdy, kto zechce wystąpić, znajdzie dla siebie miejsce. Szybko szpitalne sale i korytarze zamieniają się w pracownie – trzeba przecież przygotować scenografię i kostiumy. A że ciocia Jadzia wie, jak przygotowywać różne ozdoby z materiałów, które ma przy sobie w walizce, uruchomi spore pokłady kreatywności. Na marginesie ciocia Jadzia pokazuje zmartwionym mamom i tatom, że można wywołać uśmiech na twarzy dziecka, a lepiej nie pokazywać mu swojego smutku i strachu – zresztą sami dorośli przekonują się, że lżej znosić pobyt w szpitalu, kiedy można się bawić i na chwilę zapomnieć o kłopotach. Wszyscy się integrują i zaczynają sobie ufać, a także dzielić się tym, co mają najlepszego – i nie chodzi tu wyłącznie o jabłka z domowego ogródka.

Chociaż ciocia Jadzia wnosi do szpitala sporo radości, Eliza Piotrowska nie zapomina i o ciemnych stronach choroby. W izolatce leży chłopiec, który czeka na przeszczep szpiku, można się z nim komunikować tylko przez smartfony – ale ponieważ da się nagrywać i przesyłać krótkie filmiki, relacje z przygotowań do spektaklu, nie będzie zupełnie sam. Z kolei najważniejszy przewodnik cioci Jadzi, nastolatek, który wie wszystko o wszystkich, nie może liczyć na obecność nawet zmartwionych członków rodziny. Niektórzy już pożegnali się ze swoimi przyjaciółmi, inni muszą pogodzić się z mniej ostatecznymi rozwiązaniami – kiedy najważniejsi koledzy wyjeżdżają na leczenie do innych placówek. Ale ten smutek, który istnieje na kartach książki, daje się znieść dzięki zamianie rzeczywistości w kolorową bajkę. Ważną książkę proponuje Eliza Piotrowska najmłodszym – „Ciocia Jadzia i Przylądek Dobrej Nadziei” to pozycja, która powinna zdobywać ważne nagrody i która wyciśnie niejedną łzę z oczu starszych czytelników – dzieciom uświadomi, że w każdej sytuacji można znaleźć dobre strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz