* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 16 września 2023

Liane Schneider: Zuzia idzie do szkoły

Media Rodzina, Poznań 2023.

Obowiązki

W serii Mądra Mysz po raz kolejny bohaterowie przeprowadzają dzieci przez ważne dla nich wydarzenia. "Zuzia idzie do szkoły" to kolejna udana propozycja, w której Liane Schneider wyjaśnia maluchom, co je czeka, kiedy będą miały udać się pierwszy raz do szkoły. Obietnica "tuby" z prezentami to tylko jedna z miłych niespodzianek (automatycznie Liane Schneider pokazuje rodzicom, co zrobić, żeby odrobinę złagodzić lęki). Kiedy Zuzia dowiaduje się, że będzie musiała rozpocząć naukę, jest podekscytowana - czekają ją spore zmiany, ale też i dużo przyjemności. W gabinecie lekarskim dziewczynka może sobie poskakać (sprawdzanie sprawności motorycznej to jeden z elementów badania) - kilkulatka przekonuje się, że nie ma się czego bać. Uwzględnia się nawet życzenie dziewczynki, żeby znalazła się w klasie ze swoją najlepszą przyjaciółką: nikt Zuzi nie ignoruje, jej prośba zostaje wpisana do dokumentów, co pokazuje odbiorcom, że mogą mieć wpływ na towarzyszy zabaw. Żeby jeszcze bardziej oswoić ją z tematem szkoły, Liane Schneider wysyła ją na dni otwarte. Wszystkie dzieci - przyszłe pierwszaki - spotykają się w szkole i poznają swoją wychowawczynię, a także wykonują prostą ale efektowną pracę plastyczną dla samej przyjemności zrobienia czegoś wspólnie. Zuzia musi wybrać się z rodzicami na zakupy - decyduje się na plecak i gromadzi sporo ładnych akcesoriów, które przydadzą się jej w szkole. "Zuzia idzie do szkoły" to oczywiście poznawanie zwyczajów w placówce: kiedy zabrzmi dzwonek, dzieci wychodzą pobawić się na boisku - a to oznacza, że nie trzeba rezygnować z zabawy ani z przyjemności. Nie jest zatem tak, że kilkulatka zostanie zderzona z nieznanym: pierwszy dzień szkoły to po prostu wykorzystanie gromadzonego sukcesywnie doświadczenia. Zuzia czegoś się o szkole dowiedziała podczas dni otwartych, wie, gdzie jest toaleta i sala gimnastyczna, trafi do stołówki i do pracowni plastycznej. Rodzice, którzy odprowadzają swoje pociechy pierwszego dnia wcale nie są potrzebni, chyba że akurat mają robić zdjęcia całej grupie. Pani świetnie dogaduje się ze swoimi wychowankami, potrafi odwrócić ich uwagę od stresu - nie ma się czego bać. Pierwszy dzień szkoły to początek wielkiej przygody.

Liane Schneider opowiada dzieciom, co je czeka - jak zwykle przeprowadza odbiorców przez jednorazowe i trudne doświadczenie, posiłkując się postacią specjalnie do tego celu w serii stworzoną. Zuzia pomaga odbiorcom zrozumieć i wczuć się w nową rolę - ta bohaterka doświadcza wszystkiego pierwsza, żeby najmłodsi nie musieli się niczego bać. Tak przygotowana seria wspiera także rodziców - nie spoczywa na nich już cały ciężar tłumaczeń, mogą za to wtrącić się w odpowiednim momencie narracji i udzielić potrzebnych dziecku wyjaśnień. Pójście do szkoły nie będzie przez to dramatem - znacznie łatwiej będzie przygotować pociechy do takiej przyszłości. Jak zawsze przygody Zuzi są bardzo ładnie ilustrowane, tak, żeby nie sugerować bajkowości a naturalność - to sprawia, że bohaterka jeszcze bardziej przyciągać będzie uwagę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz