* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 7 września 2023

Katarzyna Kozłowska: Akiko i Helenka. Rewizyta

Harperkids, Warszawa 2023.

Prezent

Bardzo dużo dzieje się w warstwie tekstowej w książce z drugiego poziomu serii Czytam sobie - Katarzyna Kozłowska będzie zmuszać dzieci do maksymalnego wysiłku intelektualnego. Nawet chęć stawiania małym odbiorcom wysoko poprzeczki powinna być jednak w pewien sposób weryfikowana, bo łatwo zniechęcić pociechy do lektury. Tytułowa rewizyta, kot maneki-neko czy apartament to wyzwania, ale nie takie jak cyklamenowy lub seledynowy kolor w garderobie, albo... aparycja. Do tego dochodzi jeszcze frazeologizm, który dzisiaj nawet części dorosłych może sprawić problem - czyli gardłowa sprawa (archaizm rzadko spotykany w książkach, a w codziennym życiu już wcale). A wszystko dlatego, że nie wolno na drugim poziomie cyklu stosować nosówek ani zmiękczeń - tego typu słowna ekwilibrystyka niekoniecznie sprawdzi się w lekcjach czytania i w ćwiczeniach dla dzieci. Nie dość, że mali odbiorcy muszą się przedzierać przez kulturowe różnice, to jeszcze otrzymują szereg wyrazów zwyczajnie trudnych - takich, których bez pomocy rodziców nie rozszyfrują. Warto na to zwracać uwagę - bo w ten sposób rzadko poszerza się słownictwo najmłodszych, raczej pokazuje, że książki są pisane nieprzystępnym językiem i nie nadają się na czytanie dla zabawy. A szkoda, bo sama akcja wciąga: Helenka ma przyjaciółkę, która jest w połowie Japonką. Teraz właśnie została zaproszona z wizytą do Akiko - pracuje zatem nad odpowiednim strojem (dochodzi do wniosku, ku rozpaczy mamy, że krakowski strój ludowy nadawać się będzie świetnie) i nad prezentem, który sprawi, że Akiko będzie z sympatią myśleć o przyjaciółce i o Polsce. Jednak ani prezenty, ani stroje nie są ważne, gdy w grę wchodzi wspólna zabawa. Jest tu trochę drobnych dramatów (na szczęście wszystko musi skończyć się dobrze), jest atmosfera wyczekiwania i ekscytacji przed spotkaniem. Katarzyna Kozłowska ubarwia opowieść przedstawianiem elementów japońskiej kultury - dzieci będą wiedziały po lekturze, czym jest zupa miso i czy glony jedzone w Japonii przypominają te z Bałtyku. Do tego uświadomią sobie, że to nie drogie podarunki są ważne, a symbole, drobiazgi, które będą coś znaczyć dla obdarowanych. "Akiko i Helenka. Rewizyta" to książeczka, która może wciągnąć dzieci - pod warunkiem, że nie zniechęcą się one nadobecnością trudnych terminów, a dadzą zaprosić na spotkanie przyjaciółek. Jest to opowieść ciekawa i "zwyczajna", pozbawiona bajkowych elementów, ale wciągająca właśnie przez bliskość doświadczeń. W dzisiejszym świecie nie jest niczym dziwnym obecność sąsiadów z innych kultur i różnych krajów - każda taka znajomość może okazać się cenna i ciekawa, nie warto zamykać się na sąsiadów. Katarzyna Kozłowska dobrze o tym wie, dziewczynki, które przedstawia w tomiku, są sympatyczne i nastawione na budowanie więzi przyjacielskich. Nie należy też zapominać o stronie graficznej, Agnieszka Żelewska zaprasza odbiorców do świata serdecznego i ciekawego za sprawą kształtów, barw i obrazowania zabaw - można robić różne rzeczy, byle razem, bo tak najprzyjemniej i najlepiej. Jest to niewielka książeczka, ale jej przesłania warte są uwagi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz