* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 21 lipca 2019

Andy Seed: Dzikie sekrety przyrody

Wydawnictwo Literackie, Kraków 2019.

Sposób na wiedzę

Andy Seed ucieka do bardzo charakterystycznego dla dzisiejszych czasów i cenionego przez najmłodszą publiczność popową rozwiązania w publikacjach edukacyjnych – a mianowicie do zbioru ciekawostek. Jego „Dzikie sekrety przyrody” to książka, która wizualnie imituje zestaw łamigłówek, jest jednak – pomijając końcowe quizy sprawdzające wiedzę – próbą zaintrygowania najmłodszych przez gromadzone dane i obrazowe porównania. Książka dotyczy wybranych aspektów świata zwierząt i roślin (choć te drugie są skromniej reprezentowane, nie zabraknie ich w tomie), ale nie tylko pod kątem biologii czy przyrody – pojawią się tu między innymi… nazwy danego zwierzęcia w piętnastu językach. I tu autor nie ukrywa, że będzie chodziło o możliwość zaimponowania znajomym. Na pewno takimi motywami przykuje uwagę dzieci, zwłaszcza tych, które lubią poznawać świat i są ciekawe otoczenia. „Dzikie sekrety przyrody” mają szansę się tu sprawdzić.

Rejestruje autor istnienie różnych gatunków zwierząt – i wylicza ich cechy charakterystyczne, podaje wypunktowane ciekawostki, skupia się na przedstawicielach jednego gatunku, albo na stworzeniach w jakiś sposób połączonych ze sobą (opisuje na przykład wybrane rodzaje małp). Nie zawsze jednak poświęca stronę czy rozkładówkę na opowiadanie o jednym gatunku – znacznie częściej próbuje odwoływać się do zwierzęcia w porównaniu do innych stworzeń. Buduje zestawy rekordów (to jeden z najpopularniejszych chwytów w zbiorach ciekawostek, tutaj jednak nie – najważniejszy), ale znacznie bardziej wpłynie na wyobraźnię maluchów za sprawą ciekawych porównań. Jeśli podaje wagę zwierzęcia – to nie w kilogramach, a w liczbie osobników innego gatunku, jeśli zastanawia się nad głośnością dźwięków wydawanych przez zwierzę – od razu podaje „próbkę” z ludzkiego świata. Przez takie pomysły łatwiej będzie można zorientować się w możliwościach zwierząt – ale też lepiej zapamiętać podane informacje. W końcu nie chodzi tu o to, żeby dziecku wprowadzać pełną definicję – lektura ma kojarzyć się z przyjemnością i dostarczać śmiechu. Andy Seed pamięta o tym i bardzo skrupulatnie tę misję wypełnia.

Ale zdarza się też autorowi, że przestaje zajmować się cechami charakterystycznymi dla danego gatunku i przechodzi do omawiania – jednozdaniowego, ale zawsze – wybranych osobników. To oznacza niekiedy sytuacje ekstremalne (przypadek węża, który zjadł dwie żarówki w wyliczeniu, czym częstowały się gady hodowane przez ludzi), jednak też rozbudza ciekawość tak, że chce się książkę dalej czytać. Pokazuje w ten sposób Seed, że świat zwierząt jest pełen zagadek i czeka na odkrywców.

Lekkości nadaje też kształt graficzny stron. Wyliczenia prezentowane są nie linearnie, a w formie komentarzy porozrzucanych po rozkładówkach, umieszczanych na przykład w komputerowych kształtach zwierząt. To sprawia, że można czytać książkę wybiórczo i celować w określone miejsca, a nie podążać za autorem – w pewnym stopniu jest to tomik interaktywny. Wprawdzie trochę szkoda, że mało w nim komiksowych rysunków – te na okładce zaostrzają apetyty – ale ich obecność mogłaby niepotrzebnie odwracać uwagę dzieci od treści. „Dzikie sekrety przyrody” to książka prosta i bazująca na ciekawostkach, zrealizowana tak, by trafić do jak najszerszego grona małych odbiorców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz