* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 10 grudnia 2017

Joanna Kuciel-Frydryszak: Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie

Marginesy, Warszawa 2017.

Samotność poetki

Kazimiera Iłłakowiczówna kojarzona jest wprawdzie przez uważnych czytelników i zainteresowanych orbitą Skamandra, ale już bardzo rzadko w świadomości społecznej funkcjonuje jako autorka konkretnych utworów czy choćby chwytliwych cytatów. Jej utwory zostały dzisiaj niemal skazane na zapomnienie. A przecież to postać nietuzinkowa, którą warto przywoływać. Joanna Kuciel-Frydryszak tworzy biografię poetki – i to biografię w starym stylu, nie pophistorię, którą łatwo się tworzy i która równie łatwo znika z pamięci, a pełnowymiarowy tekst wypełniony faktami i analizami. „Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie” może przynajmniej w pewnym stopniu przywrócić poetce należne jej miejsce w panteonie literatów.

„Iłła” to książka o niespotykanej wręcz dzisiaj precyzji narracyjnej. Autorka przeprowadza drobiazgowe śledztwa, umiejętnie zadaje pytania, nie zastępuje wiadomości z biografii poetki reportażową relacją z poszukiwania informacji: rzeczywiście zagłębia się w szczegóły życiorysowe i stara się łączyć dane, wyciągać wnioski i budować przestrzenny wizerunek artystki. Nie zajmuje się wyłącznie literacką działalnością Iłłakowiczówny, chociaż dość często przywołuje kolejne utwory lub ich fragmenty. Jest to sposób na szybkie uświadomienie czytelnikom rodzaju poetyki. Korzysta z rozmaitych źródeł, w tym – autobiograficznych zapisków czy wspomnień z epoki, sięga do uwag innych literatów, przywołuje barwne anegdoty. Nie zapomina i o społecznym kontekście – w końcu Iłła funkcjonuje między innymi jako emancypantka – warto zatem nakreślić okoliczności kształtowania się jej poglądów. Kuciel-Frydryszak może znaleźć złoty środek między życiorysem swojej bohaterki a wpływami z zewnątrz. Nie zastępuje jednego motywu drugim, nie ucieka, gdy niemożliwe jest ustalenie konkretów. Prowadzi rzeczową opowieść, wartościową pod względem informacyjnym, ale i jako lektura dla zainteresowanych życiem literackim. Przygląda się również politycznej działalności Kazimiery Iłłakowiczówny, sekretarzowaniu Józefowi Piłsudskiemu. To pozwala jeszcze ubarwić biografię i przyciągnąć do tomu kolejną grupę odbiorców. W tomie pojawiają się różne aspekty egzystencji Iłły – odznaczenia i wyróżnienia, przyjaźnie literackie, wiara, poglądy polityczne, angażowanie się w sprawy społeczeństwa, trudności ze znalezieniem pracy… Motyw literatury to tylko jeden z wielu tematów – może dlatego „Iłła” może być książką tak pełną i wartościową.

Joanna Kuciel-Frydryszak pisze dobrze. Dba o tworzenie przezroczystej narracji, unika pułapek i struktur, które odstręczałyby czytelników, stawia na dyskurs popularnonaukowy, nie zakłada z góry rodzaju odbiorców – stara się, by tom był przydatny i ciekawy dla jak najszerszej publiczności, mimo że wie, że Iłła nie budzi wielkiego poklasku dzisiaj. Autorka tej książki nie chce eksponować siebie, ukrywa się za tekstem o naukowej proweniencji, jednak nie czyni tej opowieści hermetyczną: udaje jej się znaleźć sposób na relacjonowanie wydarzeń w sposób dość dynamiczny i całkiem interesujący. Wie, że Iłłakowiczówna nie wywoła raczej mody na siebie, nie miała „celebryckiego” potencjału. Przywołuje jednak z mroków przeszłości postać oryginalną i odważną, a to oznacza, że może zainspirować część odbiorców. Ta książka pełna jest dat i faktów, danych sprawdzonych i umiejętnie, fachowo przeanalizowanych. Kazimiera Iłłakowiczówna odzyskuje swoje miejsce w świadomości czytelników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz