* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 31 października 2016

Lisa Yee: Wonder Woman

Jaguar, Warszawa 2016.

Nowa szkoła

Niełatwe zadanie mają dzieci, które muszą mierzyć się z legendą rodziców. Wonder Woman to córka królowej Amazonek, wojownicza księżniczka, jedynaczka i następczyni tronu. Już teraz bez przerwy spieszy na ratunek potrzebującym, zdobywa się na śmiałe solowe akcje, by ocalać ludzi. Ale warto pracować and talentem. Wonder Woman, wbrew obawom matki, chciałaby się kształcić w liceum dla superbohaterek. Super Hero High wydaje się być dobrym wyborem, w dodatku właśnie zwolniło się tu miejsce. Wonder Woman przybywa więc do szkoły.

„Wonder Woman” to pierwszy tom serii o superbohaterkach. W powieściach pop nastolatki obdarzone magicznymi mocami mierzą się ze szkolną codziennością. W przypadku Wonder Woman jednym z tematów jest konieczność sprostania wymogom matki. Dziewczyna może nabawić się kompleksów, bo porównania muszą wypaść na jej niekorzyść, choćby nie wiadomo, jak się starała. Ale to nie wszystko. W Super Hero High ktoś najwyraźniej nie cieszy się z jej obecności. Wonder Woman otrzymuje mnóstwo przykrych anonimów, z tą sprawą chce sobie poradzić sama. Do tego dochodzi jeszcze współlokatorka zwariowana na punkcie mediów społecznościowych: wszędzie biega z kamerką i nagrywa najbardziej żenujące sytuacje, a potem publikuje w internecie. Jeszcze nie czas zastanawiać się nad kwestiami prywatności czy zgody na wykorzystywanie wizerunku. Wonder Woman próbuje śmiać się z siebie, zanim zrobią to inni – pokazuje, że w podobnych sytuacjach najlepiej nabrać dystansu i nie przejmować się specjalnie niekorzystnymi nagraniami. Zresztą, co autorka pokazuje, i tak każda z uczennic przejmuje się tylko własnymi „wadami”, nie zwracając większej uwagi na potknięcia koleżanek. Prostym filmikom nie trzeba więc poświęcać więcej energii – nie są zbyt wielką tragedią w życiu szkolnym.

Wonder Woman, która potrafi ocalić świat, ma problemy na lekcjach: nie umie na przykład zaprojektować sobie praktycznego i ładnego kostiumu superbohaterki. Z drugiej strony – odkrywa, jak różne są jej koleżanki: każda specjalizuje się w czymś innym, a gdy zaczną działać razem, wiele dokonają. Lisa Yee na życiu towarzyskim skupia się najbardziej – to zresztą element najciekawszy dla samych czytelniczek. Wprowadza tu autorka motyw zauroczenia nieśmiałym chłopakiem i sympatyczne gesty przyjaźni, które uprzyjemniają naukę. Bo nawet w szkole dla superbohaterów zdarzają się mniej przyjemne obowiązki.

Lisa Yee pisze tę książkę jako bardzo prostą przygodówkę z nastawieniem na fakty, nie na opisy. Wonder Woman to postać, w której przemyca się sporo dylematów prawdziwych nastolatek: kwestię akceptacji przez rówieśników, umiejętności czy budowania przyjacielskich więzi. Świat potrzebuje superbohaterów – ale w obrębie Super Hero High, gdzie superbohaterami będą wszyscy, sytuacja znów się normuje. Tu jest podobnie jak w zwykłych szkołach, a czytelniczki będą wyciągać wnioski z doświadczeń bohaterek. Magiczne umiejętności to dodatek, sposób na ubarwienie historii i upodobnienie jej do komiksu (oraz, przy okazji, na dodanie odrobiny humoru) – najważniejsze są wartości psychologiczne przemycane w historii. Wonder Woman pokazuje, że nawet wzory do naśladowania mają swoje wady i słabe strony, tłumaczy też dzieciom, że każdy odczuwa lekki strach przed nieznanym, na przykład – nową szkołą. Lisa Yee pod pozorami kreskówkowej historyjki prezentuje małym odbiorcom wiele życiowych prawd. Nie stawia na literaturę – interesuje ją bardziej dzianie się i międzyludzkie relacje – ale dzieciom to przecież wystarczy jako rozrywka z akcentem pouczającym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz