* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 2 września 2025

Riina i Sami Kaarla, Zofia Stanecka: Muminki. Oto Mała Mi

Harperkids, Warszawa 2025.

Majsterkowanie

Niezwykły jest to tomik w serii Czytam sobie (na drugim poziomie). Przede wszystkim dlatego, że to nie polska propozycja – przygotowana na polskie warunki przez Zofię Stanecką (tekst oryginalny oraz ilustracje: Riina i Sami Kaarla) na bazie opowieści Tove Jansson. Oczywiście Muminków nigdy za wiele, więc ucieszy maluchy fakt, że mogą ćwiczyć czytanie na przygodach ulubionych bohaterów. Druga niespodzianka dotyczy faktu, że w jednej książeczce odbiorcy otrzymają aż dwie samodzielne historie. „Muminki. Oto Mała Mi” to dwie przygody, które łączą aspiracje warsztatowe Muminka. Ten bohater, chociaż średnio radzi sobie z narzędziami, próbuje stworzyć coś od zera – bo aktualnie jest mu to potrzebne, żeby zrobić prezent innym.

W części „Całkiem własny domek Muminka” bohater – cierpliwy przeważnie – ma dosyć wybryków Małej Mi. Nie może spać, bo przyjaciółka ciągle hałasuje i bryka. Rodzice nie zwracają uwagi na skargi – przecież zapewniają Małej Mi dach nad głową, żeby odciążyć trochę mamę Mimblę. Poza tym Mała Mi jest wszędzie tam, gdzie coś się dzieje i na pewno nie zrezygnowałaby z okazji do hecy. Muminek postanawia więc wziąć sprawy w swoje ręce i zbudować własny dom. Ale to nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać – wszystko po kolei stanowi wyzwanie, a efekty niekoniecznie odpowiadają wyobrażeniom. Muminek mierzy się najpierw z koniecznością zbudowania fundamentów, później z wycięciem okien. Krzywe podłogi mogą dla niektórych okazać się zaletą. Z kolei w części „Awantura z piratami” Muminki na plaży znajdują wrak okrętu i – rozbitków. Mogą sprawdzić, jakie skarby kryją się na pokładzie, ale to Muminek wpada na pomysł, jak pomóc przybyszom w powrocie do domu. Zanim to nastąpi, będzie można przeżyć prawdziwą przygodę. Z Muminkami nie można się nudzić – i tu będzie się to potwierdzać. Dzieci, które ćwiczą umiejętność czytania, będą zapominać o wysiłku wkładanym w lekturę – śledzenie doświadczeń małych trolli ucieszy każdego i zredukuje poczucie znużenia umysłowymi wyzwaniami. Zofia Stanecka wie, jak pisać dla najmłodszych – omija pułapki związane z wymogami serii (jedynie zdrobnienie „słonko”, które musi się pojawić, żeby nie wykorzystywać „ń” trochę razi – przydałoby się zmodyfikować zasady serii tak, żeby stawiać jednak na prostotę i unikanie zbędnych zdrobnień), zajmuje się przedstawianiem akcji. Dzieciom może się spodobać ten tomik – jest przyjemnie kolorowy i zawiera ilustracje, które kojarzą się ze światem doskonale znanym nie tylko najmłodszym. Muminki zyskują kolejne rzesze fanów – nie może być inaczej, skoro po takiej lekturze wszystkie dzieci je pokochają. Seria Czytam sobie otwiera się na nowe możliwości – i jest to bardzo udana próba, która ucieszy dzieci i ich rodziców. Z takimi pomocami łatwiej będzie wdrożyć naukę czytania – a do tomiku maluchy zechcą często wracać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz