Bookend, Kraków 2025.
Dom uciech
Lebiegi to miasteczko, które może poszczycić się tylko jednym miejscem przyciągającym mieszkańców – i jest to były teatr. Jednak nie pęd do kultury nakłania lokalnych do przestępowania progów tego przybytku, a fakt, że Madame Różyczka przejęła obiekt i zorganizowała w nim burdel. To oczywiście zachwyca panów i niewymownie drażni ich małżonki – i nie tylko. Płeć piękna próbuje zwalczyć agencję towarzyską, a samozwańcze strażniczki moralności dążą do tego, żeby obrzydzić pracę wszystkim seksworkerkom. Dopóki jednak rzecz sprowadza się do wyzwisk i narzekań, wszystko może toczyć się swoim trybem. Ale kiedy w obiekcie znalezione zostają zwłoki… „Morderstwo sobotniej nocy” to powieść, w której od początku dzieje się wiele. Tajemniczy mężczyzna, który w charakterze trupa spoczywa w domu uciech, może pokrzyżować plany wielu ludzi. Ochroniarze nie chcą podpaść i żeby pozbyć się problemu podrzucają denata do ubikacji. Liczą na to, że sprzątaczki wykażą się zdrowym rozsądkiem i wezwą policję. Sprzątaczki na czas wolny mają już inne plany – i nie chcą spotykać się ze stróżami prawa. I tak zwłoki przejdą dość długą drogę, chociaż nie wyjdą poza próg dawnego teatru. Dopiero kiedy zostaną po raz ostatni odkryte, będzie można przerzucić uwagę na śledztwo.
Iwona Banach bawi się i tym razem tematem, który już wielokrotnie na kartach swoich książek wykorzystywała – motyw seksu pasuje do komedii kryminalnej, zwłaszcza że w takiej realizacji wyzwala sporo śmiechu. Można by wprawdzie nieco więcej zadań przydzielić Pupince i Stringelli, które stanowią tylko tło wydarzeń – ale i tak odbiorców przyciągnie potężna dawka ironii i wizja organizacji burdelu. Miejsce to stanowi przepis na biznes idealny, Madame Różyczka płaci bardzo dobrze, a jej pracownice są zadowolone z zajęcia – morderstwo mocno psuje stały rytm placówki. Tylko ludzie z zewnątrz nie są w stanie uwierzyć, że tego typu przedsięwzięcie może cieszyć się uznaniem wszystkich zatrudnionych. Żeby opowieść nie koncentrowała się tylko i wyłącznie wokół jednego miejsca, Iwona Banach wprowadza bardzo udane drugoplanowe wątki: jest tu ciągle odnajdowana dziewczyna (ogłoszenie o jej zaginięciu powielają bezmyślnie kolejny użytkownicy portalu społecznościowego), jest też uzdrowiciel, który zyskał poparcie tłumów, chociaż niczego poza biletami na swoje występy nie sprzedaje. Pojawia się i przedziwna relacja matki i dorosłego od dawna syna, który nie potrafi zapanować nad rodzicielką wymierzającą sprawiedliwość na własną rękę. „Morderstwo sobotniej nocy” to powieść, która rozbawi i na chwilę przytrzyma czytelników przy lekturze. Nic tu nie jest serio, nawet mimo zbrodniczych zamiarów – można całkiem miło spędzić czas przy takim czytadle. Iwona Banach to autorka, która nie nudzi – lubi wyrazistą satyrę i w swojej narracji znajduje miejsce na całkiem sporą dawkę humorystycznych popisów. A przecież skupia się przede wszystkim na intrydze.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz