* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 19 września 2025

Biedronka i Czarny Kot. Dziennik

Harperkids, Warszawa 2025.

Tworzenie

Dzienniki kreatywne mają swoje osobne miejsce na rynku wydawniczym. W dzisiejszych czasach najczęściej towarzyszą po prostu popularnym seriom i bohaterom znanym z filmów oraz kreskówek – to rodzaj gadżetowej propozycji promującej produkcję. I w przypadku Biedronki i Czarnego Kota tak właśnie jest – „Dziennik” związany z tą parą superbohaterów nie zaskakuje zawartością. Tylko czasami pojawiają się tutaj nawiązania do bajki i do zachowań postaci, równie dobrze można się nie orientować w rozkładzie sił, a i tak poradzić sobie z wypełnieniem tomiku. Oczywiście fani serii znajdą tu sporo skojarzeń i ciekawostek, które mogą potraktować jak inspirację. Najbardziej jednak liczyć się będą odbiorczynie, które potraktują tomik jak rodzaj dziennika do prowadzenia zapisków o sobie, notatek ku pamięci i możliwość ogólnego kreatywnego wyżycia się. Ale ponieważ dzisiaj dzieci i młodsze nastolatki nie są zbyt skłonne do samodzielnego wypełniania stron, trzeba odbiorczynie poprowadzić przez zadania – cały tomik wiąże się z udzielaniem odpowiedzi na pytania (czasami bardzo osobiste, jak to o wstyd w różnych sytuacjach i kontekstach). Pojawiają się tutaj ankiety i pytania otwarte z miejscem na odpowiedzi, pojawiają się ramki, które trzeba wypełnić rysunkami albo wyklejkami. Twórcy tomiku stawiają na kontakt z odbiorczyniami, które chodzą do szkoły – ale o tej szkole przypominają na przykład propozycją stworzenia stylówki na lekcje. Zresztą zeszytowy format i gumka do zapięcia sekretów kojarzą się z zeszytem do bazgrania. Można tu zapisywać sny, zwierzać się ze znajomości, gromadzić pamiątki z wakacji i opisywać marzenia. Czasami przewodnikami mogą być bohaterowie cyklu – ale nie jest to warunek wymagany, zresztą wydaje się, że autorzy tomiku postawili celowo na uniwersalność, rezygnują nawet z odwołań do elektronicznych rozrywek. Część książki stanowi plan na zapiski uporządkowane miesiącami, tak, żeby zapewnić odbiorczyniom także możliwość wpisywania własnych tematów. Nie wymaga się tutaj zbyt wielu słów, miejsca na notatki nie jest aż tak dużo, żeby dzieci zniechęciły się do wypełniania tomiku – da się wytrzymać bez skojarzeń z zadaniami szkolnymi. Fakt, że książka już jest bardzo kolorowa, zachęci do dodawania jej barw, do wprowadzania osobistych akcentów i od zabawy. Traktuje się tę publikację jak zeszyt ćwiczeń, tyle tylko, że z większym wpływem odbiorczyń na treść. A że przewodniczy tu postać rozpoznawalna – łatwiej będzie zachęcić młode odbiorczynie do wysiłku twórczego. Każda nada własny charakter i styl książce, bo też i do tego ta publikacja służy. Chodzi przede wszystkim o to, żeby odbiorczynie-użytkowniczki mogły wybrać sobie publikację najbardziej pasującą do ich zainteresowań, do najmodniejszych akurat bajek czy do bohaterek, z którymi się identyfikują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz