* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 10 marca 2022

Krzysztof Łapiński: Świnia Malwina

Agora, Warszawa 2022.

Ratunek

Zwierzęta z Lasu Kabackiego dokonują wielkiego odkrycia. Niby spodziewają się, że samochody - czyli to coś, czym poruszają się ludzie - nie przynoszą nic dobrego, ale tym razem prawda nawet je zaskakuje. Oto w samochodzie - w klatkach - ukryci są ludzie. Albo ktoś bardzo podobny: mają jasną skórę i przestraszone, smutne oczy. Tylko dlaczego po takim transporcie na poboczu drogi zostaje dziwne zwierzę? Dzik Dzikus i jego przyjaciele nie zostawią nikogo w potrzebie. I tak poznają Malwinę, świnię, któa wyrwała się na wolność. Las Kabacki zna takie przypadki: kiedyś uciekł z zoo guziec, który teraz dzieli się swoją mądrością z innymi stworzeniami. Świni Malwinie też najwyraźniej może się udać: już przecież wymknęła się ludziom. Teraz wystarczy tylko udzielić jej potrzebnej pomocy. A w tym wypadku wszystkie zwierzęta są zgodne: trzeba przyjść na ratunek nieznajomej, która dość szybko zyskuje wielu przyjaciół. Chociaż dziwna - zupełnie jak dzik bez sierści - o nietypowym kolorze skóry i nieco zwalista - daje się lubić. Najpierw długo śpi, bo musi odpocząć po silnych wrażeniach. Później jednak wyrusza w długą wyprawę, by zyskać wolność i możliwość decydowania o sobie. Nikt nie mówi do końca, jaki los spotkałby Malwinę, gdyby nie uciekła z samochodu - ale wiadomo, że byłoby to coś strasznego. Nieprzypadkowo zwierzęta w transporcie miały przerażone oczy, a powietrze pachniało strachem i bólem. Malwinie udało się tego uniknąć, może zatem pomóc w uświadamianiu wszystkim - z odbiorcami włącznie - że świnie są bardzo inteligentne i sympatyczne. Podobnie zresztą jak dziki.

Rozpoczyna się brawurowa akcja. Jest mędrzec - guziec mieszkający w lesie i dyrygujący z ukrycia całym różnogatunkowym stadem. Są dziki i inne zwierzęta skore do pomocy Malwinie. Sama bohaterka będzie musiała się sporo natrudzić, żeby pojąć, na czym polega życie na wolności: nawet jedzenie zdobywa się tu zupełnie inaczej. Ale Malwina również nie jest bezbronna: nauczyła się rozmaitych sztuczek (między innymi - gry w kółko i krzyżyk) - i może wykorzystać swój talent, żeby zyskać pożywienie. Za świnią przez cały czas podążają ludzie - czarne charaktery powieści. Są jednak nie tak sprytni jak zwierzęta. W dodatku - nie wszyscy sieją zniszczenie i śmierć. Istnieje miejsce, które może być postrzegane jako raj dla świni i spełnienie najskrytszych marzeń.

Malwina to postać, która przekonuje do siebie i przypomina, że trzeba troszczyć się o wszystkie zwierzęta. Pozwala małymi krokami zmieniać świadomość kolejnych pokoleń na temat krzywdy zwierząt hodowlanych. Dzięki takiej lekturze można pokochać świnie - i chcieć je ocalać. Dzieci zyskują dynamiczną, pełną ciekawych wydarzeń historię, humorystyczną, ale też uczącą empatii. Książka jest pięknie wydana: na grubym papierze i z dużym drukiem (co ułatwia samodzielną lekturę kilkulatkom, które muszą ćwiczyć sztukę czytania). Ale to Marta Kurczewska swoimi świetnymi ilustracjami buduje przestrzeń, w której chce się pozostawać jak najdłużej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz