* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 30 marca 2022

Baśnie i legendy polskie

Nasza Księgarnia, Warszawa 2022. (wznowienie)

Opowieści tradycyjne

Wielka księga baśni i legend polskich to coś w sam raz na odbywanie podróży w czasie. Kolejni autorzy sięgają przede wszystkim po legendy założycielskie albo obiegowe historie związane z miejscami i tradycjami. Wykorzystują tu obecność zaczarowanych stworzeń albo magii, która służy nagradzaniu dobra i karaniu za zło - struktury tych baśni są powszechnie znane i czasami nawet powtarzają się w różnych historiach, chociaż kompozycja tomu nie pozwala na nudzenie się czy na wpadanie w rutynę. Każdy, kto chce przypomnieć sobie opowieści z dzieciństwa (jeśli chodzi o pokolenie urodzone w latach 70. i 80.), może podczas czytania tych opowiadań dzieciom przypomnieć sobie dawne narracje. Maluchom z kolei bardzo przyda się taka lekcja - pozwalająca na rozwijanie wyobraźni i na docenienie lokalnych atrakcji. Można wybrać się na wycieczkę śladami bohaterów, albo przyjrzeć się z innej perspektywy znanym sobie miejscom. Pojawia się tu Ojców, Morskie Oko, Poznań, Lublin i Podhale, pojawiają się Karpaty i Wawel. Legendy i baśnie oznaczają spotkania z charakterystycznymi postaciami: będzie tu Bazyliszek i Złota Kaczka, pojawi się mnóstwo diabłów przechytrzanych przez ludzi. Pojawi się Janosik (co do którego słowackich korzeni autorka wstępu do tomu ma wątpliwości). Znajdzie się Twardowski, Waligóra i Wyrwidąb, Zbój Madej, Szewczyk Dratewka, Zuzanka od utopców, Skarbnik, Wanda, która nie chciała Niemca, Wars i Sawa i wielu innych bohaterów. Mnóstwo tu zwierząt, a listę otwierają myszy, które zjadły Popiela obok poznańskich koziołków. W fabułach czasem liczą się wielkie uczucia mimo problemów - trzeba przezwyciężyć konwenanse, żeby zdobyć zgodę na poślubienie ukochanej. Zawsze trzeba wykazywać się pozytywnymi cechami charakteru, ci, którzy są dobrzy, mogą liczyć na wielkie szczęście i nagrodę. "Baśnie i legendy polskie" to zatem również - w pewnym stopniu - tom wychowawczy. Daje dzieciom do myślenia i poucza, ale dostarcza też mnóstwo rozrywki.

Opowieści są miejscami nieco archaiczne, jest w nich charakterystyczny ton, który pomaga w głośnym czytaniu dziecku. Część co trudniejszych dzisiaj słów została wyjaśniona w przypisach, żeby najmłodsi nie mieli wątpliwości, czego dotyczy relacja. Są te baśnie krótkie, zwięzłe, celne i śpiewne jednocześnie. Przyciągają dzieci swoją innością, niemal egzotyką - to, co dawniej nie budziło wątpliwości, dzisiaj wydaje się być czymś niezwykłym, nieprzystającym do aktualnej rzeczywistości. Chociaż dominują tu bardzo krótkie formy, łatwo będzie odbiorcom wstrzelić się w sedno zagadnienia, przeżywać razem z bohaterami ich doświadczenia i dylematy. Baśnie mają to do siebie, że są ponadczasowe, przyciągają całe pokolenia i budują tożsamość kulturową. Tom "Baśnie i legendy polskie" dodatkowo jest pięknie wydany. Nie sposób pominąć tu idealnie pasujących do całości ilustracji Mirosława Tokarczyka: to one nadają klimat opowiadaniom i przyciągają do książki nie tylko najmłodszych. Nie są przesłodzone, za to akcentują ludowość i przypominają o wyjątkowości tej publikacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz