* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 13 lutego 2022

Michał Rusinek: Podbipięta, czyli co się kryje w nazwiskach

Znak, Kraków 2022.

Kto jest kim

Dla Michała Rusinka nie ma rzeczy niemożliwych: nawet opowieść o nazwiskach potrafi przekuć w coś atrakcyjnego dla młodych czytelników (a gdyby dzieciom towarzyszyli w lekturze rodzice, również będą usatysfakcjonowani). Książka "Podbipięta, czyli co się kryje w nazwiskach" płynie z naturalnego zainteresowania najmłodszych najbliższym otoczeniem. Kiedy kilkulatki zaczynają zadawać pytania dotyczące zasłyszanych słów, w pewnym momencie mogą zastanowić się też nad określeniami, które charakteryzują każdego człowieka z osobna. I tu z pomocą przychodzi Michał Rusinek, który dowcipnie, skrótowo i bardzo rzeczowo wyjaśnia, skąd biorą się nazwiska. Oczywiście nie omówi wszystkich, z jakimi spotkają się odbiorcy - ale pokaże, jakie mechanizmy najczęściej pozwalały na tworzenie nazwisk lub przydomków, jakie treści są zakodowane w nazwiskach i - co można z nich wyczytać.

Nazwiska grupuje autor w kilku przejrzystych rozdziałach: pokazuje, jakie miana mogły zostać stworzone od imion lub od imion rodziców, kiedy decydowano się na takie formy i jakie znaczenia "dodatkowe" niosły. Przytacza przykłady nazwisk pochodzących od słów w obcych językach. Nie zabraknie nazwisk mających swoje źródło w wykonywanym zawodzie (to znowu okazja do przyjrzenia się dawnym zajęciom i nieistniejącym już sposobom na życie). Michał Rusinek tłumaczy, kiedy nazwisko wywodziło się od przezwiska, a kiedy - od przedmiotu lub części ciała. Wylicza zakodowane w nazwiskach zwierzęta i rośliny, analizuje też nazwiska złożone, czyli słowa, które powstały na skutek zbitek wyrazowych: a to nie koniec przygód detektywistycznych. Całość wieńczy krótka opowieść o przydomkach. Najpierw autor wyjaśnia, co kierowało twórcami nazwiska - podaje proste wytłumaczenie dla całej grupy nazwisk. Później przytacza szereg przykładów z krótkimi omówieniami: sięga po te najbardziej popularne i po znane z przestrzeni publicznej (między innymi kultury i polityki). To sprawia, że dzieci mogą odnaleźć w książce nazwiska swoje i znajomych, ale też - postaci, o których gdzieś mogły usłyszeć. Czasami nazwisko, które na pierwszy rzut oka wydaje się po prostu "dziwnym" słowem, bez jakichkolwiek odniesień do pozaonomastycznej rzeczywistości, zyskuje nowe znaczenie i zamienia się w ciekawostkę językową. To zachęca odbiorców do uważnego przyglądania się otoczeniu, do sprawdzania, jakie sensy można wyczytać ze słów, które w ogóle nie kojarzyły się z czymś realnym. Michał Rusinek pisze dowcipnie, inteligentnie i bez infantylizowania. Szanuje swoich czytelników, pozwala im na przeżycie ciekawej lekturowej przygody. Nie zanudza - stawia na zwięzłość i na konkrety, można tę książkę studiować przez korzystanie z indeksu i sprawdzanie wyjaśnień określonych nazwisk - ale łatwo jest się wciągnąć w opowieść i śledzić kolejne komentarze.

Oczywiście na przyjemność odbioru książki wpływ mają także ilustracje Joanny Rusinek, która - jak zawsze - popisuje się poczuciem humoru w obrazkach. Stawia na kolory i wyraziste sylwetki, sięga do postaci bajkowych i do karykatur, bez trudu wykorzystuje znaczenia z tekstu i przekuwa je na interesujące scenki, które przykuwają wzrok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz