* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 7 kwietnia 2010

Ralf Butschkow: Mam przyjaciela kierowcę autobusu

Media Rodzina, Poznań 2010.


Nauka jazdy

Mali chłopcy interesują się zwykle najrozmaitszymi pojazdami. Może się więc okazać, że do wymarzonych zawodów dołączą zajęcie, które wielu dorosłym wydaje się nieatrakcyjne (a sądząc po zachowaniu niektórych pasażerów – także „gorsze”): dla tych dzieci, które zainteresowane są pracą kierowcy autobusu Ralf Butschkow przygotował tomik „Mam przyjaciela kierowcę autobusu”. Dzięki tej niewielkiej książeczce maluchy będą mogły poznać tajniki pracy w komunikacji miejskiej i dowiedzieć się wielu rzeczy, o których nie miały przedtem pojęcia.

Młody bohater korzysta z faktu, że jego znajomy, Andrzej, jest kierowcą. To Andrzej będzie pełnił rolę przewodnika i oprowadzi zaciekawionego takim zajęciem chłopca nie tylko po autobusie, ale i po zajezdni, wprowadzając malca do miejsc, do których zwykli ludzie wstępu nie mają. Mikołaj (tak ma na imię bohater tego zeszytu) czeka na przystanku, wyjaśniając przy okazji zasady układania kursów autobusów i korzystania z tabliczek z rozkładami. Kiedy nadjeżdża Andrzej, Mikołaj wsiada i grzecznie kupuje bilet. Siada na wolnym miejscu, ale pilnie też sprawdza, czy nie powinien tego miejsca komuś ustąpić – przemyca zatem Ralf Butschkow zasady autobusowego savoir-vivre’u. Inna sprawa, że w narysowanym przez niego pojeździe mnóstwo jest wolnych siedzeń, a pasażerowie należą do serdecznych i uprzejmych, stworzy się zatem zabawny kontrast z polskimi realiami.

Autobus z małym bohaterem w środku przejeżdża przez myjnię. Mikołaj może sobie – razem z czytelnikami – obejrzeć kabinę kierowcy. Zostały tu rozrysowane i opisane prawie wszystkie elementy, łącznie z kasą i tacką do wydawania reszty (przyciski do otwierania drzwi nie, być może to dla odbiorców żadna nowość). Mikołaj odwiedza warsztat i przygląda się ogromnym narzędziom, bawi się też różnymi modelami autobusów. Jest już pewny, kim zostanie w przyszłości.

Książeczki z serii „Mam przyjaciela…” wydawane w niemieckim cyklu Mądra Mysz nastawione są na informowanie maluchów o możliwościach dotyczących przyszłych zawodów. Mali chłopcy (nie ma tu, jak w przypadku Zuzi Liane Schneider, jednego stałego bohatera, choć na dobrą sprawę różnią się oni jedynie imionami) poznają „od kuchni” pracę w poszczególnych, uznawanych za typowo męskie, zawodach. Fabuła kolejnych pozycji przypomina przeważnie atrakcyjną wycieczkę, tym ciekawszą, że odtajniającą ukryte na co dzień fakty z życia pracowników. Wyprawy utrzymuje się tu w konwencji znakomitej przygody, więc walor edukacyjny zostaje przysłonięty przez zabawę. Bohaterowi wolno dotknąć niemal wszystkiego i sprawdzić, czy odpowiadałoby mu podobne zajęcie (z reguły, prawami serii, każdy euforycznie przyznaje, że odnalazł swoje przeznaczenie).

Ralf Butschkow, autor i ilustrator, oprowadza dzieci po zakładach pracy bardzo szybko: na każdej kartce pojawia się nowe zagadnienie, nowe zadanie bądź po prostu nowa sceneria, na każdej też mieści się sporo wiadomości i ciekawostek. Dzięki takiej lekturze chłopcy będą mogli zaimponować kolegom i wzbogacić własne zabawy, a być może jakiś tomik, poza podbudową dla dziecięcych marzeń, stanie się też inspiracją do wyboru drogi życiowej. Na pewno książeczka „Mam przyjaciela kierowcę autobusu” nie pozostawi małych czytelników obojętnymi na pracę, którą przecież mogą codziennie w najbliższym otoczeniu obserwować.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz