* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 14 kwietnia 2010

Liliana Fabisińska: Amor i porywacze duchów

W.A.B., Warszawa 2006.


Tam, gdzie mieszkają smoki

Posiadanie w domu smoka, którego nikt niepowołany nie może zobaczyć, to spory problem. Ale posiadanie w domu smoka z lekką nadwagą i początkami depresji to już prawie tragedia. W dodatku Wiltor to smok nietypowy… „smok powinien mieć łuski jak jaszczur i oczy zarośnięte błoną. A tu co? Jakaś dziecinada! Rzęsy jak u aktorki, futerko jak u pluszowego misia i czyściutka polszczyzna zamiast bułgarskiego akcentu”. Smok Wiltor, mieszkający u Amora Korzonka, potrafi w dodatku czytać w myślach. Odkąd przestał być duchem, rodzina i przyjaciele Amora musieli sporo się natrudzić i nagimnastykować, by ukryć życie pod jednym dachem z prawdziwym smokiem. A jednak dziennikarze dowiedzieli się o nietypowym stworze i zaczęli oblegać dom Korzonków; prawie też okaleczyli smoka. W dodatku wujek Władek (wtajemniczony policjant) i smok Pływalec (zaklęty w bociana brat Wiltora) giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Mali detektywi – Amor, Kuna i Jacek, wraz z rodzicami, dorosłym przyjacielem – milionerem Adamem Wiśniewskim i oczywiście z Wiltorem muszą wyjaśnić zagadki i poradzić sobie z wszystkimi kłopotami. Rodzice Amora Korzonka zajmują się nauką i brakuje im czasu na codzienne gospodarskie czynności – dzieci uczą się więc chcąc nie chcąc wykonywania prac domowych. Poza tym muszą ratować swoich baśniowych towarzyszy – autorka stworzyła więc dyskretną lekcję przyjaźni i odpowiedzialności.

„Amor i porywacze duchów” to drugi tom o przygodach Amora Korzonka i jego przyjaciół. Liliana Fabisińska łączy realistyczną opowieść i fantastyczne baśniowe postacie. Scala to w spójną całość dzięki zmysłowi obserwacji i znakomitemu poczuciu humoru. Wydarzenia zmieniają się tu jak w kalejdoskopie, wartka akcja nie pozostawia miejsca na nudę. Amor i Kuna spędzają naprawdę bardzo pracowite wakacje. Sprytniejsi i bardziej zaradni niż niejeden dorosły, biorą na swoje barki odpowiedzialność za losy rodziny smoków i całego baśniowego świata, który – jak się okazuje – istnieje niemal na wyciągnięcie ręki. W dodatku wszystkie, nawet najmniej ważne elementy są puzzlami układanki i składają się na efekt końcowy. Ale bez podpowiedzi smoka cała czytelnicza zabawa w detektywów musi spalić na panewce. Takie rozwiązanie gwarantuje atmosferę tajemniczości do ostatniej strony.
Mimo niecodziennych wydarzeń (przeniesienie postaci z baśni do rzeczywistości), Liliana Fabisińska przemyca humorystyczne komentarze dotyczące współczesności. Prowadzi narrację zgrabnie, umiejętnie stopniuje napięcie, steruje emocjami.

Bohaterem jest tu gadający smok, mało tego – smok pokryty zielonym futerkiem, mający na powiekach po 3 zawinięte rzęsy. Przypomina to reklamę jogurtów albo bajeczki dla małych dzieci. Jednak Liliana Fabisińska potrafi zmienić potulnego, podobnego do zabawki smoka w rozsądnego i ważnego członka niezwykłej rodziny. „Amor i porywacze duchów” to nie tyle bajka, co ciekawa i wciągająca powieść fantasy, łączącą w sobie też zalążek historii sensacyjno-kryminalnej. Nie trzeba być wielbicielem tego typu literatury, żeby książka Fabisińskiej zrobiła wrażenie, zwłaszcza że i zwolennicy realizmu znajdą tu coś dla siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz