* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 24 stycznia 2018

Agnieszka Wolny-Hamkało: Moja córka komunistka

W.A.B., Warszawa 2018.

Melodia rzeczywistości

Jest Agnieszka Wolny-Hamkało autorką, która ceni sobie brzmienie słów, niezależnie od tego, jaką treść przekazywać będzie odbiorcom. Posługuje się specyficznym poetyckim stylem, który przebija się nawet przez dramatyczne przesłania. W związku z tym nie ma większego znaczenia, że tłem do opowieści stają się wydarzenia z II połowy XX wieku, obraz obyczajowości PRL-u – w zasadzie każda historia przekształciłaby się w nieco oniryczny spektakl, w którym forma stanowi wyróżnik. „Moja córka komunistka”, jakby na przekór tytułowi, eksponuje liryzm, stylistyka to wartość, która miejscami okazuje się nadrzędna – a przecież autorka przygotowuje relację złożoną z licznych migawek. Operuje faktami i symbolami, odwołuje się albo do czytelnych motywów społecznych, albo do scenek, które definiują bohaterów. Wykorzystuje szereg typowych chwytów: przecież porusza się w obszarze doskonale odbiorcom z autopsji znanych zjawisk – ale i wątków przerabianych przez kolejnych autorów w powieściach o dojrzewaniu czy w reminiscencyjnych lekturach. Inspirację autorka czerpie ze wspomnień lub ze skostniałych struktur. Nie potrzebuje nowości – bo wyświechtanym zdarzeniom i tak nada blasku przez opracowanie literackie całości. Narracja jest tu muzyką – i to nie egzaltowany komentarza, wrażenie lekturowe. Przez tę opowieść się przepływa – a przyjemność lekturowa czasami stoi w sprzeczności z treścią.

W ramach fabuły autorka fajerwerków nie proponuje, bo też i nie może, jeśli chce się odwoływać do codzienności PRL-u, a nie uciekać w wydumaną akcję. Ponadto jej wyobraźnię hamuje proces dojrzewania, zestaw naturalnych, czasem wyolbrzymianych sygnałów osiągnięcia kolejnego etapu egzystencji. Czytelnicy podążają za Anną od jej dzieciństwa – towarzyszą w spełnianiu przez ojca pierwszych marzeń, w pierwszych dziecinnych psikusach, które mogą zaważyć na życiowych doświadczeniach, we wtajemniczeniach religijnych i cielesnych. Kiedy Anna dorasta, pojawiają się nowe możliwości i nowe pokusy. Bohaterka za sprawą znajomych eksperymentuje z subkulturami, próbuje udowodnić innym swoją wartość przez realizowanie niezgodnych z prawem zadań. Bywa i tak, że robi coś z czystej ciekawości, pod wpływem impulsu czy reakcji stadnych, a potem żałuje (tak dzieje się z okropnym pornolem, jaki w gronie przyjaciół ma obejrzeć). Podróż przez życie Anny to wynajdowanie kolejnych haczyków, motywów, które składają się na charakter postaci, powrócą w streszczeniu życiorysu. Nie są to zjawiska wyjątkowe – takie stają się dopiero w szerszym kontekście, przez ich namnożenie i znaczenie dla bohaterki, ale też przez samą narrację. Pewne doświadczenia Anna przejść musi, bo to element wtajemniczenia społecznego, inne stanowią niezbędne znaki upływu czasu – żeby tom nie zrobił się dziurawy.

Ale Anna, spajająca w końcu zewnętrzne wydarzenia i nadająca im osobną logikę, jest w tym wszystkim postacią zadziwiająco bierną. Podporządkowuje się innym, spełnia ich polecenia lub prośby, realizuje oczekiwania, ale nie czerpie z tego żadnej satysfakcji ani przyjemności. Daje sobą sterować, co nie ma poważniejszych konsekwencji – poza rosnącym bagażem doświadczeń. Życie Anny ma stać się przeglądem opcji ludzi dorastających w okresie PRL-u. Jednocześnie Agnieszka Wolny-Hamkało unika budowania nastroju opartego na wiedzy powszechnej i stereotypach. Chociaż przedstawia wydarzenia charakterystyczne, nie realizuje ich sztampowo, w narracji unika szablonów czy powtarzania oczywistości. Agnieszka Wolny-Hamkało realizuje opowieść o podrasowanej prawdzie (znaczącej dla jednostki), ale sposobem na prowadzenie historii dopiero przyciągnie do siebie czytelników. Wtedy staje się poetką, i to w ramach konkretnej relacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz