* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 21 września 2014

Janosch: Panama

Znak, Kraków 2014.

Siła przyjaźni

Miś i Tygrysek to dwaj przyjaciele, którzy prowadzą spokojne i uporządkowane życie. Mają swoje role (kiedy jeden łowi ryby, drugi sprząta dom), wiedzą, że mogą na sobie zawsze polegać. Co pewien czas zdarza się coś, co zakłóca sielankę – i wtedy na moment zmienia się równowaga w domu. Ale Miś i Tygrysek zawsze w końcu dochodzą do porozumienia. I chociaż ani w ramach opowiadań, ani w całej historii zamkniętej teraz w tomie „Panama” nie widać ewolucji ich charakterów, Miś i Tygrysek zawsze są jednakowi – dobrzy, wyrozumiali i lekko naiwni. To bohaterowie pozbawieni związku z jakimkolwiek czasem i miejsce, definiujący siebie nawzajem, uniwersalni, a do tego nieobliczalni.

Janosch stawia na dosyć filozoficzny rytm opowiastek. Sięga po chwyty naturalne w bajkach i niosące dyskretne pouczenia. Miś i Tygrysek w tej książce wyruszają w podróż w poszukiwaniu Panamy, wymarzonego i najlepszego miejsca do zamieszkania. Ale Panama, która jest obrazem odwiecznych ludzkich tęsknot i przekonań, że gdzie indziej na pewno będzie lepiej, to tylko jedna z historyjek. Miś i Tygrysek zajmują się również szukaniem skarbów (i jest to uruchomienie kolejnego charakterystycznego motywu z literatury nie tylko dla dzieci). Bohaterowie miewają też rozmaite problemy. Tygrysek pewnego dnia trafia do domu świnki i zapomina o swoim towarzyszu, zafascynowany innym trybem życia (a i bezlitośnie wykorzystywany). Innym razem zapada na pewną chorobę i może polegać tylko na Misiu, który się nim zaopiekuje. W sześciu opowiadaniach z „Panamy” Janosch próbuje zawrzeć definicję prawdziwej przyjaźni, ale też mówi sporo o odnajdowaniu szczęścia. Miś i Tygrysek unikają rutyny – ale każde odejście od schematów prowadzi do zrozumienia, w jak idealnej sytuacji są. To pochwała prostego życia układanego zgodnie z własnymi, naturalnymi a nie narzucanymi z zewnątrz, potrzebami. Miś i Tygrysek nie wiedzą, że do szczęścia nie muszą mieć nic więcej. Przekonują się o tym z każdą przygodą.

Janosch pisze prostym językiem – w ten sposób najlepiej przekazuje się podstawowe prawdy. Narratorowi zdarza się zawołać bohatera, kiedy nie wytrzymuje napięcia i chce powstrzymać ulubieńca przed popełnieniem błędu. Jednak autor pozwala na pomyłki i zachowania niezgodne z idylliczną atmosferą. Nie chce okłamywać małych odbiorców, wie, że zło jest częścią świata. Zdarza się, że uruchamia Janosch czarny humor: gęś idzie na pogrzeb swojej koleżanki zabitej przez lisa (lis też wybiera się na ten pogrzeb, z główną zainteresowaną pod pachą). Zło nie przyciąga uwagi, jest i trzeba się z nim pogodzić, ale nie wzbudza zainteresowania opowiadaczy. Dokonuje się bowiem zawsze na zewnątrz, poza relacją Misia i Tygryska. To oznacza, że nie może zagrozić bohaterom i ich szczęściu.

W „Panamie” Janosch bawi się typowymi tematami, okraszając je dawką refleksji. Miś i Tygrysek zawsze budzą sympatię i ciepłe uczucia, nie ma przy nich dramatów czy rozczarowań. Historie zawsze kończą się dobrze i zachwycają nie tylko dzieci. Teraz opowiadania przedstawiane czytelnikom stopniowo składają się na wartościową (i pięknie wydaną) książkę. Janosch ludzkie tematy zamyka w baśniowych opowiastkach o zwierzętach – ale maluchy nie będą mieć problemu z odszyfrowaniem przesłań. Sporo tu ważnych spostrzeżeń, sprytnie ukrytych w prostych bajkach. Prostych na pozór – autor doskonale wie, co chce uzyskać.

Warto też poświęcić czas na przeanalizowanie ilustracji. Janosch ukrywa tu nieco drobnych żartów i niespodzianek dla dzieci i dorosłych. To znakomite dopełnienie tekstu, dodatkowa opowieść dla odbiorców. Poczciwi bohaterowie budzą sympatię i zachęcają do śledzenia przygód. Cała „Panama” to zestaw historii, które podbijają serca i wyobraźnię maluchów – pięknych, nieskomplikowanych pod względem stylu, za to bogatych w przesłania i uczucia. Miś i Tygrysek, choć sprawiają wrażenie naiwnych, są ważnymi postaciami, które pokażą odbiorcom sens przyjaźni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz