* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 16 lipca 2025

Magdalena Kordel: Szczęściary

Znak, Kraków 2025.

Wsparcie

Cudowna i wakacyjna jest ta powieść Magdaleny Kordel: szybka, na krótkie wieczory albo wyjazd. A przy tym przypomina o zjawisku, które zafascynowało kiedyś czytelniczki. To Magdalena Kordel zaszczepiła w świadomości szerokich grup odbiorczyń Malownicze – miejsce będące literackim azylem. I teraz do Malowniczego wraca. Tu, w odróżnieniu od pobliskiego Kłodzka, powódź nie poczyniła żadnych spustoszeń, życie toczy się w swoim spokojnym rytmie i każdy, absolutnie każdy, kto potrzebuje schronienia, może liczyć na pomoc. A przecież one zawsze były we cztery: Zyta, Miłka, Pola i Łucja przyjaźnią się od piaskownicy i wspierają się niezależnie od okoliczności. Mają grupę do dzielenia się najważniejszymi informacjami, wiedzą o sobie wszystko… może poza tymi faktami, o których wstyd mówić. W dorosłości czasem zdarzają się takie zjawiska. Nagle okazuje się, że każda z kobiet boryka się z jakimś zmartwieniem. Pola jest przepracowana i zastanawia się nad zachowaniem opiekunki do dzieci. Zyta prowadzi świetnie prosperującą firmę – ale przekonuje się, że ukochana babcia wymaga pomocy. Miłce wydaje się, że funkcjonuje w stabilnym związku, jednak rzeczywistość nie przystaje do przekonań. A Łucja przechodzi najbardziej oczywisty etap w życiu bohaterek obyczajówek: właśnie straciła pracę i załamuje się w samotności, piekąc ciasta. Otwarcie pracowni tortów od zawsze było jej marzeniem, jednak nie pomagała w tym toksyczna rodzicielka. „Szczęściary” zatem mają sporo do przepracowania – ale skoro działają wspólnie, może im się udać.

Magdalena Kordel wprowadza czytelniczki do świata kojącego i wypełnionego gotowymi do niesienia pomocy kobietami. Dalszoplanowi bohaterowie, którzy nie zostaną wciągnięci w żadne romanse, również doskonale się tu sprawdzają. Wykazują się i poczuciem humoru, i kreatywnością w podejściu do problemów. Wszystko okazuje się prostsze do opanowania, kiedy w pobliżu czuwają dobre dusze – wyrozumiałe i wrażliwe. Autorka podrzuca tu temat osoby starszej, wymagającej już towarzystwa i opieki w codzienności – babcia Zyty wie, jak zawołać o pomoc, chociaż wcale nie chciałaby się do tego przyznawać. Stereotypowe scenariusze romansowe, kiedy funkcjonują na dalszym planie, zyskują nowe szanse na życiowe wybory. Autorka bazuje na zwykłej – opatrzonej już w literaturze obyczajowej – serii doświadczeń, a jednak dzięki wewnętrznej serdeczności w narracji może przekonywać do siebie czytelniczki. Początek nowego życia może być bardzo dramatyczny – ale zawsze niesie w sobie obietnicę sukcesu, trzeba ją tylko dostrzec. I do tego przydają się właśnie przyjaciółki – świadome wad, ale jednocześnie pełne optymizmu, funkcjonujące jak jeden organizm. Magdalena Kordel skupia się tym razem właśnie na tym rodzaju relacji, podkreśla wyjątkową więź między kobietami – i rolę tej więzi w pokonywaniu codziennych wyzwań. „Szczęściary” to książka, która przynosi wszystko to, co czytelniczki u Magdaleny Kordel uwielbiają – ale w przyspieszonym tempie. Jest tu wiele wątków, ale mocny optymizm wynagradza wszelkie nieprzyjemne sytuacje, jakie stają się udziałem bohaterek. „Szczęściary” na rozdrożu raczej nie są pewne swojego szczęścia, ale siła, jaką dają sobie nawzajem, to coś wyjątkowego i wspaniałego także dla czytelniczek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz