* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 25 lutego 2020

Izabella Frączyk: Wszystko nie tak! 2

Prószyński i S-ka, Warszawa 2020.

Szansa

Marzena to bohaterka, która ma za zadanie pokazać czytelnikom, że bogactwo to nie wszystko. Kobiecie nie brakuje niczego, przynajmniej w sferze materialnej. Jako młoda dziewczyna popełniła błąd, na egzotycznych wakacjach zaszła w niechcianą ciążę (nie wiadomo z kim). Ojczym, który zadbał o dostatnie życie rodziny, zadecydował o aborcji, jednak Marzenie udało się ocalić dzieci. Ceną za to było podporządkowanie się rodzinie – na kobietę czekał już znaleziony przez obrotnego ojczyma superprzystojny narzeczony. Gra w zachowywanie pozorów sprawiła, że bohaterka nie zaznała szczęścia – i po śmierci ojczyma postanowiła jeszcze o siebie zawalczyć. Obmyśliła plan, w którym udałoby się jej zniknąć z radarów papierowego męża – i zastanowić się nad własnym życiem. W tym miały jej pomóc dwie znajome (czytelnikom znane z pierwszej części powieści, „Wszystko nie tak”, Ruda i Ewa). Tyle tylko, że w takim wypadku trudno, by wszystko szło zgodnie z planem: Marzena zmienia wygląd, a następnie przeżywa koszmarny wypadek, w wyniku którego traci pamięć. Dla kobiet, które jako jedyne wiedziały o jej pomyśle, zapada się pod ziemię.

„Wszystko nie tak 2” to pogodna obyczajówka o poszukiwaniu szczęścia, niewolna od wielkich sensacji. Dwóm bohaterkom życie układa się już po ich myśli – i Ewa, i Ruda nie mają na co narzekać. Obie znalazły kochających partnerów, obie skupiają się na pielęgnowaniu domowego ogniska, mogą zawsze na siebie liczyć, a do tego nie mają poważniejszych zmartwień. Do szczęścia w miłości dochodzą kwestie finansowe – obie kobiety zarabiają doskonale, nie muszą więc zastanawiać się nad tym, jak związać koniec z końcem. W zasadzie mają to, co Marzena – a nawet więcej, bo Marzena o ukochanym partnerze może tylko marzyć. Ale w całej tej cukierkowości i idealności autorka mimo wszystko jest przekonująca. Nie ma tu wydarzeń męczących, wszystko wydaje się dobrze dopasowane do akcji i przemyślane pod kątem emocji.

Marzena pozbawiona nagle związków z przeszłością trafia do domu Leszka. Tu znajduje miłość, zrozumienie i szansę na inne życie. Chwilowo może udawać kogoś, kim nie jest – i przekonać się, jaką egzystencję mogłaby prowadzić. Świetnie dogaduje się z córką gospodarza, a poza tym nikt nie ocenia jej pod kątem finansów i bogactwa. Jednak w końcu trzeba będzie coś wybrać. I tu Izabella Frączyk postępuje zupełnie inaczej niż wszystkie autorki obyczajówek: proponuje bowiem czytelniczkom dwa rozwiązania. Pierwsze, bardziej rozbudowane, obejmuje jedną z możliwych dróg, drugie w części narracji jest powtórzeniem pierwszego – ale o przeciwnym zwrocie. Jest to właściwie równoznaczne z urwaniem powieści przed zakończeniem, czytelniczki niekoniecznie będą chciały tak radykalnego rozwiązania. Izabella Frączyk ułatwiła sobie zadanie – nie musi zastanawiać się nad etyczną stroną historii i nad konsekwencjami każdego z wyborów, a do tego podrzuca czytelniczkom różne scenariusze. Jednak w przypadku śledzenia losów bohaterek obyczajówek większość odbiorczyń chce, by finał opowieści był jednoznaczny. Narracyjnie jednak to Frączyk w najlepszym wydaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz