* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 24 lutego 2020

Leszek Cichy: Gdyby to nie był Everest... Wysłuchał Piotr Trybalski

Wydawnictwo Literackie, Kraków 2020.

Walka o szczyt

Literatura górska przeżywa prawdziwy boom, na rynek powracają książki, które kiedyś były uznawane za zbyt niszowe, żeby przedstawiać je szerokiej publiczności. Powstają też nowe – nie tylko biografie rejestrujące dokonania wspinaczy (albo wpisujące się w dyskusję między himalaistami, bo i taką rolę publikacje przejmują) albo monografie gór. W przypadku Leszka Cichego to opowieść o sukcesie sprzed czterdziestu lat, zdobyciu Everestu. Minęła czterdziesta rocznica tego wydarzenia – pierwszego zimowego wejścia na szczyt najwyższego ośmiotysięcznika, co stało się okazją do przypomnienia sylwetki jednego z uczestników. Leszek Cichy wraz z Krzysztofem Wielickim stworzyli duet, któremu udało się – rzutem na taśmę – zapisać się w historii himalaizmu pod koniec wyprawy polskiej ekipy. Od tego momentu Polaków nazywano lodowymi wojownikami – a Cichy i Wielicki długo nie mogli pobić własnego wyczynu: to wydarzenie wymarzone, żeby zdobyć sławę, ale niekoniecznie jako punkt wyjścia kariery górskiej. Teraz z perspektywy czasu i dzięki pracy Piotra Trybalskiego, a także dzięki zachowanym nagraniom z taśm magnetofonowych czytelnicy dowiedzą się, jak wyglądały dramatyczne chwile na Evereście i dlaczego na sukces pracowała cała ekipa. Najpierw jednak Trybalski zajmuje się przedstawieniem historii samego Everestu i zdobywania góry przez pierwszych wspinaczy. Chodzi o pokazanie źródeł mitu o najwyższej górze świata – i o magnetycznej sile przyciągania kolejnych śmiałków. Trybalski pisze rzeczowo, unika budowania legend. Z kolei Leszek Cichy, kiedy „przejmuje” narrację (to znaczy – kiedy opowieść zmienia się na pierwszoosobową i snutą przez wspinacza), opowiada odbiorcom bardzo skrótowo o swoich początkach w górach. Sednem książki jest jedna wyprawa – a w jej ramach znaleźć można między innymi kłopoty z wyposażeniem ekipy (i w ogóle trudności z zaopatrzeniem) czy niesnaski w zespole. Przedrukowanie nagrań umożliwia śledzenie relacji między kierownikiem wyprawy i jej uczestnikami: nie obejdzie się przecież bez konfliktów i wzajemnych pretensji, różni wspinacze mają różne wizje sukcesu, a do tego nie wszyscy wytrzymują kondycyjnie warunki na górze. Everest zmusza do maksymalnego wysiłku i do poświęcenia. Chodzi jednak o to, żeby odbiorcy nie wyrobili sobie przekonania, że Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy samodzielnie wspięli się na szczyt – Trybalski odnotowuje istnienie wszystkich uczestników wyprawy, rejestruje podział ról i przebieg wydarzeń. Wysłuchuje Leszka Cichego i nadaje ton jego wspomnieniom. Tak, że „Gdyby to nie był Everest” pobrzmiewa trochę jak reportaż, bardziej – jak literatura górska. Jest to książka pisana emocjami, ale też fachowa – sporo w niej informacji choćby o przechodzeniu przez Icefall, o poręczówkach, namiotach czy o... jedzeniu w górze. Piotr Trybalski kończy książkę całkowitym odarciem Everestu z mitu: przedstawia budzącą grozę kolejkę na szczyt (musi później zresztą weryfikować wiadomości i wyjaśniać, że to wyjątkowa sytuacja). Przypomina jednak o tym, że to Everest rozpala wyobraźnię przypadkowych wspinaczy (czasem nawet i turystów), a początkującym jawi się jako pomysł na góry. Przestrzega przed tym szczytem – ale jest też pewny, że zawodowcy znajdą sobie wśród ośmiotysięczników inne – nie tak medialne – cele. „Gdyby to nie był Everest” to książka napisana ze znawstwem tematu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz