* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 7 lipca 2014

Magdalena Kordel: Malownicze. Wymarzony czas

Znak, Kraków 2014.

Raj i problemy

Kiedy Magdalena Kordel jeszcze w Prószyńskim wydawała „Uroczysko” i „Sezon na cuda”, okazało się, że trafiła w sedno zapotrzebowań na rozrywkowe lektury „pensjonatowe” – czytelniczki błyskawicznie zadomowiły się w małym Malowniczem i kibicowały Majce oraz jej dorastającej zbuntowanej lekko córce Marysi. Teraz w Znaku Magdalena Kordel publikuje dalszy ciąg historii – po „Wymarzonym domu” przyszła kolej na „Wymarzony czas”. Oznacza to, że odbiorczynie znów mogą powrócić do malutkiego miasteczka i towarzyszyć jego mieszkankom w poszukiwaniu stabilizacji. Ta jednak nigdy nie przychodzi łatwo.

Magda, która chciała stworzyć rodzinę zastępczą dla dwóch dziewczynek, zderza się z biurokratycznymi problemami. Jednak po raz kolejny ratuje zbłąkane dusze – tym razem przybywa do niej zastraszona dawna przyjaciółka ze studiów, Marta z małą córeczką. Kobieta nie chce wyznać, przed czym – lub przed kim – ucieka, ale wyraźnie widać, że potrzebuje pomocy. Kacper, ojciec Julki, powraca do domu po długiej nieobecności i zostaje zmuszony do podróży w miejsce, o którym próbował zapomnieć. Jednym słowem, Magdalena Kordel stara się rozwijać te wszystkie kwestie, które sygnalizowała w poprzedniej książce. A rozwijać to nie zawsze znaczy rozwiązywać.

W Malowniczem dzieje się zatem bardzo wiele, przede wszystkim w sferze uczuciowej – i w przeszłości bohaterów. To zabieg, który sprawdził się w „Wymarzonym domu”, ale nic dziwnego, że autorka stara się skomplikować teraźniejszość, żeby nie powielać wygodnych schematów. Chociaż z przeszłości wyłaniają się demony, które nie pozwalają na aktualne szczęście, tu i teraz nie brakuje zmartwień. Ale Kordel mimo wszystko pisze pogodnie i rozchmurza czytelniczki choćby satyrycznym portretem Kraśniakowej, miejscowej plotkary i intrygantki. Lubi zresztą wyraziste charaktery i dość sensownie obserwuje rzeczywistość, by potem przekuć ją na prozę. A że w „Wymarzonym czasie” bardziej zajmuje ją akcja niż rozdmuchiwanie objętości opisami bez wyrazu – tym większa będzie przyjemność z czytania. „Wymarzony czas” dostarczy odpowiedniej porcji rozrywki, wzruszeń i marzeń, by czytelniczki pokochały Malownicze i zadomowiły się tutaj.

I nawet kiedy autorka sięga po drobne scenki rodem z dramatów psychologicznych czy filmów sensacyjnych, nie ośmiesza się w narracji, Azyl, który stworzyła, służy najbardziej jej samej – to już nie podporządkowywanie się modom literackim, a prowadzenie konsekwentne dobrze umotywowanej historii. Dziwić może jedynie upodobanie autorki do kobiecych imion na M – Majka i Marysia wprawdzie trochę schodzą ze sceny, ale do Magdy, która chce się zaopiekować Marcysią, przyjeżdża Marta (na szczęście z Zosią). Wprawdzie autorka wprowadza postacie powoli i nie ma szans, żeby się myliły zaangażowanym odbiorczyniom, ale po co im utrudniać rozrywkę.

„Wymarzony czas” to jedna z tych powieści, po które sięga się dla relaksu i odpoczynku. Ciepła – mimo nie zawsze łatwych tematów, serdeczna i przyjemna. Niesie nadzieję, bo w końcu w Malowniczem każdy potrzebujący pomocy znajdzie ją, otrzymuje razem z psychicznym wsparciem, zyskując jeszcze mały prywatny raj. Magdalena Kordel tworzy coś w rodzaju życiowej baśni z bezinteresowną dobrocią, chce, by czytelniczki mogły uwierzyć w opowieści o znajdowaniu swojego miejsca. „Wymarzony czas” to książka-koc, jedno z tych czytadeł, które w trudnych chwilach pozwalają oderwać się od własnych kłopotów i odkryć krzepiącą podróż do Malowniczego, miasteczka, w którym spełniają się marzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz