* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 31 lipca 2014

Ewa Grocholska: Paryska podróż

Prószyński i S-ka, Warszawa 2014.

Powrót

Ewa Grocholska pisze niewiele, ale każda jej kolejna powieść jest dobrze dopracowana i ciekawa, zwłaszcza dla tych, którzy polubili Agnieszkę i Ewkę od pierwszych stron „Paryskiej pokojówki”. Grocholska nie przejmuje się też tym, co w obyczajówkach modne – akcję swoich książek przenosi do czasów PRL, żeby z szarością i codziennymi trudnościami zderzyć francuski raj. Do tego dokłada trochę kryminału, trochę komplikacji w relacjach międzyludzkich – i tak gotowy ma przepis na sukces. Trzeci tom cyklu, „Paryska podróż”, brzmi jak ostateczne pożegnanie z bohaterkami, ale w końcu każda z „paryskich” powieści Grocholskiej może być traktowana jako samodzielna historia z jednoznacznym zakończeniem.

„Paryska podróż” znów Ewkę spycha na margines wydarzeń. Tym razem zastępuje ją bratowa Agnieszki, Anka. Agnieszka wyjeżdża do Paryża, sądząc, że ma taką okazję po raz ostatni w życiu. Wybiera się tam w podróż poślubną – a razem z nią i mężem jadą bracia. Zamiast spotykać starych znajomych i udać się do budzących sentymentalne wspomnienia miejsc, Agnieszka musi się zamienić w przewodnika dla niezbyt zdyscyplinowanej gromady. W końcu jednak się zbuntuje. I wtedy przeszłość da o sobie znać…

Nie zabraknie w tomie ech pierwszej intrygi. Napoleon, Marian czy Nicole pojawią się i tutaj, podobnie zresztą jak Marco, paryski kochanek Agnieszki. Paryż oznacza oderwanie się od zwyczajności – to chwilowe wakacje od życia i bohaterka nie umie podejść do tego miasta inaczej. Nie wyobraża sobie egzystencji poza własnym krajem – zwłaszcza że okazję powrotu do Francji na stałe już zmarnowała. A jednak Ewa Grocholska chce czytelniczkom udowodnić, że warto podejmować ryzyko. Prowadzi historię tak, by bunt narastał w odbiorczyniach i bohaterce równocześnie. Paryska seria Grocholskiej nie wpisuje się w nurt literatury emigracyjnej – na obczyźnie Agnieszka czuje się świetnie, radzi sobie nawet jeśli czasem musi skorzystać z pomocy miejscowych i nie boi się wyzwań. Tu poznaje smak wolności i tu może snuć śmiałe plany, bez oglądania się na innych. „Paryska podróż” to również opowieść o smaku wolności i o cenie, którą trzeba za tę wolność zapłacić.

Autorka rozwija intrygę powoli. Pozwala odbiorczyniom ponownie rozsmakować się w zwykłości, by lepiej wybrzmiał paryskie życie. Przejścia między tematami, klimatami i stanami emocjonalnymi są bardzo łagodne, niemal niedostrzegalne – po czym niespodziewanie odbiorcy odnajdują się w samym centrum afery. Agnieszka nie jest bohaterką, z której łatwo czerpać wzór. Jej podejście do ryzyka to wartość rzadko spotykana w prawdziwym życiu. Tym ciekawsza staje się „Paryska podróż”. Ten tom to także ludzie: po raz kolejny autorka odwołuje się do obrazów bezinteresownej przyjaźni w najtrudniejszych momentach, zwraca też uwagę na szczegóły, które psują interpersonalne kontakty. Postacie są tu przeważnie czarne albo białe (z wyjątkiem tych, którym rozchwianie moralności potrzebne jest do współtworzenia dynamicznej akcji). Ale u Grocholskiej bohaterki też dojrzewają – co po Agnieszce dość dobrze widać. „Paryska podróż” to powieść, która przedstawia cenę marzeń i podkreśla, jak powinno się dokonywać życiowych wyborów. W prozie Ewy Grocholskiej dobrze widać siłę rozczarowania, ale także potęgę nadziei. To książka wyróżniająca się pod względem fabularnym, atrakcyjna obyczajówka pozbawiona zupełnie niewygodnych szablonów – i modnych rozwiązań. Grocholska wie, co zrobić, żeby zatrzymać przy sobie czytelniczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz