* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 14 kwietnia 2024

Dana Simpson: Fibi i Jednorożec. Pod gwiazdami. Tom 11

Egmont, Świat Komiksu, Harper Collins, Warszawa 2024.

Pewność siebie

Fibi to mała dziewczynka, która przyjaźni się z jednorożcem, piękną Marigold. Nie jest w tym świecie wyobraźni jedyna – jej bliska niekoleżanka bywa noszona w lektyce przez gobliny (przynajmniej kiedy nikt nie widzi, bo musi zachowywać pozory i udowadniać, że nie jest nerdem jak Fibi). Bohaterka, która najwyraźniej stworzona została jako pokłosie przygód Calvina i Hobbesa teraz może zawładnąć odbiorcami w różnym wieku – chociaż i tak ze wskazaniem na młodszą publiczność. Z pewnością jednak czytelnicy docenią ironię i sarkazm stale obecne w relacjach między kilkulatką i jej wyjątkową przyjaciółką. Marigold w tej relacji zdaje się przez cały czas poświęcać – to ona jest tą inteligentniejszą i bardziej niezwykłą postacią (a fakt, że zadziera przy tym nosa, jest jednym z czynników komicznych). Zapatrzona w siebie Marigold pozwala z humorem podejść do świata jednorożców – nie są to istoty tak idealne, za jakie się postrzegają. Dzięki temu opowieść nabiera barw.

Dana Simpson tworzy proste i wyraziste kadry, duże i kolorowe. Bez trudu daje się tu odczytywać cały wachlarz emocji z mimiki Fibi i Marigold (a przecież rysowanie jednorożców nie wydaje się proste). Koloruje swoje komiksy, a to i wielkość ramek sprawiają, że cykl wydaje się być kierowany do dzieci. Tymczasem dowcip zawarty w kolejnych obrazkach i historyjkach opiera się na żartach wysokiej próby – wiele tu niespodzianek, które z przyjemnością odkrywać będą także dorośli czytelnicy. Dana Simpson dobrze rozumie świat dzieci i ich wyobraźnię – ale od Calvina i Hobbesa odchodzi w tym, że Marigold to postać znana całej rodzinie Fibi – nie zastyga w bezruchu, gdy ktoś patrzy. Funkcjonuje wprawdzie w wyobraźni, ale zapewnia potrzebne dziecku towarzystwo – i zastępuje opiekunów. Fibi ze swoją niezwykłą przyjaciółką może się wygłupiać do woli, ale sama staje się też ofiarą jej zgryźliwych komentarzy. W końcu Marigold to jednorożec, któremu wszystko się wybacza.

Tomik – kolejny w rozbudowanej serii – składa się z krótkich obrazków rodzajowych i scenek, które są standardowo dobrze puentowane. Dana Simpson proponuje tu kolejne żarty zamknięte w relacjach z codzienności. Takie rozwiązanie dobrze się sprawdza: nie ma ograniczeń do stripu, cała historia może zmieścić się na jednej stronie albo zająć kilka – w zależności od potrzeb i chęci powiedzenia czegoś o bohaterkach. Pozwala też na zmiany tematyczne, nie znudzi czytelników jednokierunkowością wysiłków – za każdym razem mamy tu do czynienia z nową sytuacją i nowymi motywami prowadzącymi do odmiennych puent. To śmiech jest podstawowym celem lektury (chociaż dołączy tu też podziw dla precyzji rysunkowej – zwłaszcza w prezentowaniu prawdziwych uczuć postaci, sporo dopowiedziane jest bezpośrednio w obrazkach). Fibi i jednorożec to bohaterki, które łatwo polubić. Dostarczają rozrywki wysokiej klasy – i chociaż to z pozoru zwykłe komiksy, warto zwrócić na nie uwagę i wkroczyć w świat, w którym króluje wyobraźnia. Bo przecież nie jest to zabawa tylko dla najmłodszych czytelników – chociaż oczywiście łatwiej będzie takimi tomikami przekonać dzieci do czytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz