* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 11 kwietnia 2024

Andrzej Szwan w rozmowie z Wiktorem Krajewskim: Lulla La Polaca

Znak, Kraków 2024.

Bez granic

Jest to książka, którą można czytać jako pochwałę wolności i radości życia według własnych zasad. Andrzej Szwan – szerszej publiczności znany jako drag queen Lulla La Polaca – opowiada o swoich doświadczeniach i drodze na scenę. W mainstreamowych lekturach jeszcze do niedawna próżno byłoby szukać podobnej publikacji – ale Andrzej Szwan uświadamia czytelnikom, jak bardzo tego typu rozmowy są potrzebne i ważne. Sam funkcjonuje tu nie tyle jako osoba przedstawiająca środowisko drag queens w Polsce – ale jako najstarsza drag queen. Andrzej Szwan to zwierzę sceniczne, gra w spektaklu, udziela się medialnie, bierze nawet udział w rozbieranej sesji zdjęciowej – i w tym wszystkim nigdy nie traci naturalności. Nie zastanawia się na przykład nad zaimkami – kiedy ma ochotę, albo kiedy czuje się mężczyzną, mówi o sobie w rodzaju męskim. Kiedy przeobraża się w Lullę – natychmiast przechodzi na żeńską narrację, a dzieje się to czasem nawet w obrębie jednego zdania. I nikomu to raczej przeszkadzać nie będzie, co więcej – ma swój urok i pokazuje bardziej swobodę i lekkość bohatera książki niż jakiekolwiek manifestacje. Bo ani Andrzej Szwan, ani Lulla La Polaca nie walczą o prawo do istnienia – po prostu istnieją, czy się to komuś będzie podobało, czy też nie.

Ale scena to naprawdę marginalna część wywodu. Owszem, można się dowiedzieć, jak dużo czasu zabiera charakteryzacja, czy – kto podpowiedział bohaterowi tomu sztuczki przydające się na estradzie – jednak rzecz nie dotyczy samych metamorfoz, a zwyczajności egzystencji dwoistej postaci. Szwan – umiejętnie podpytywany przez Wiktora Krajewskiego – zagłębia się we własną przeszłość. Opowiada o byciu gejem w czasach PRL-u i o pierwszych przebierankach, o kolegach, którym też podobały się damskie fatałaszki i o… lekcji chodzenia na obcasach. O tym wszystkim, co po latach zwieńczyło wyjście na scenę i przedstawienie się światu jako drag queen. Nic dziwnego, że analiza środowiska dragu w Polsce czy możliwości czekające na chętnych na publiczne metamorfozy bledną w obliczu szczerości autora w konfesyjnych wręcz wyznaniach. Będzie tu pikantnie (wiele razy Andrzej Szwan wspomina mężczyzn, z którymi, jak to eufemistycznie określa, się „kotłował”, czasem wzdycha za dawnymi miłościami, innym razem zastanawia się, dlaczego związek nie miał szans przetrwać), będzie kolorowo i ciekawie. Bez pruderii, bez udawania – nawet na mniej wygodne pytania Andrzej Szwan jest w stanie odpowiedzieć, a to coś, co bardzo przydaje się w tej akurat lekturze. W końcu książka trafić może nie tylko do zainteresowanych dragiem, ale też do przypadkowych czytelników – i nawet ci nie powinni być zawiedzeni. Otrzymują bowiem sporą dawkę wiadomości z pierwszej ręki – o obyczajowości i o życiu po swojemu. Lulla La Polaca to w końcu kwintesencja koloru, zjawisko nieskrępowane konwenansami – ba, takie, które nie pozwoli się w żaden sposób ograniczać. I na tym polega wielka siła tej publikacji. Nawet jeśli odbiorcy nie mają pojęcia o najstarszej drag queen, nawet jeśli nie interesowali się do tej pory tematem, Andrzej Szwan zaspokoi ich ciekawość co do własnego prywatnego życia. Udowodni, że można mimo zewnętrznych ograniczeń i trudności cieszyć się istnieniem i wykorzystywać każdą chwilę. Hedonizm, który płynie z tych opowieści, jest zaraźliwy – dzięki czemu łatwo będzie polubić bohatera tomu i zrozumieć jego motywacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz