* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 28 kwietnia 2024

Murong Xuecun: Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhanu

Czarne, Wołowiec 2024.

Tajemnica

Murong Xuecun we wstępie do książki „Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhanu” wymienia nazwiska dziennikarzy obywatelskich, którzy zostali zatrzymani i skazani za ujawnianie prawdy – wbrew działaniom rządu. Przedstawia też własny strach – dramatyczną walkę o to, żeby zdobywać informacje i dziwne telefony zaburzające poczucie bezpieczeństwa. Kończy książkę z daleka od własnego kraju – ale i wcześniej podjął odpowiednie środki ostrożności: bezpieczne konto, maile z fragmentami tomu i przyjaciel, który wie, że w razie czego musi zająć się opublikowaniem reportażu. To wszystko tylko podbije zainteresowanie tomem „Śmiertelnie ciche miasto” – chociaż i tak temat jest na tyle nośny, że problemów z podbiciem rynku Murong Xuecun mieć nie będzie. Odnosi się bowiem do pandemii i do czasu oraz miejsca, w którym wszystko się zaczęło. Przedstawia Wuhan i okolice z pierwszych chwil lockdownu: zbiera historie ludzi, którzy musieli się zmierzyć z najtrudniejszym wyzwaniem.

Pierwsze momenty z nowym koronawirusem to zestaw pytań bez odpowiedzi. Ale chaos potęgowany jest jeszcze przez działania rządu. Władze robią wszystko, żeby zamaskować bezradność – a nie istnieją jeszcze scenariusze postępowania w sytuacji tak bardzo kryzysowej. Jednak autora tej książki nie interesują problemy na linii rząd – społeczeństwo – sprawdza za to, jak konkretni i cisi bohaterowie zderzają się z sytuacją bez precedensu – i muszą walczyć o przetrwanie dla siebie i bliskich. Oczywiście zagadnienia te wychodzą poza ramy kulturowe Dalekiego Wschodu, bo autor bazuje na emocjach znanych czytelnikom na całym świecie. Podstawowy motyw to dramatyczne szukanie ratunku dla umierających bliskich: każdy chce kogoś ocalić: rodziców czy małżonków. Szpitale przepełniają się błyskawicznie i nie przyjmują chorych (a przecież nie tylko covid szaleje), lekarze i pielęgniarki sami zamieniają się w źródła zarazy: nie mają szans na odbycie kwarantanny, zresztą takie środki zapobiegawcze jeszcze nie funkcjonują. Część lekarzy, widząc, co się dzieje, nawołuje do noszenia maseczek i przestrzegania zasad higieny – ale kasandryczne komentarze nie znajdują posłuchu. Ludzie muszą zarabiać na życie – i decydują się na zawody obarczone sporym ryzykiem. Najczęściej ryzyko wiąże się nie tylko z kontaktem z chorymi – ale także z łamaniem przepisów: bo jeśli wstrzymany został ruch uliczny, bocznymi drogami można transportować ludzi i towary. Istnieje przecież zapotrzebowanie – a każdy chce przetrwać. Murong Xuecun rozmawia z ludźmi, którzy na początku pandemii musieli zmierzyć się z wielkimi wyzwaniami, doznali największych strat albo przekonali się, że mogą liczyć wyłącznie na siebie. Pandemiczne opowieści są zróżnicowane – ale sprowadzają się do jednego wniosku o sile ludzi i słabości rządzących. To nie oznacza, że książka jest tendencyjna lub nieciekawa – dla zwykłych odbiorców to źródło wiedzy na temat relacji społecznych i koszmarów związanych z chorobą w pierwszych tygodniach, ale też źródło potężnych uczuć, zarówno w lekturze jak i w egzystencji rozmówców. Murong Xuecun zbiera materiały mimo lęku – obserwuje, co dzieje się w strefie zero i jak pandemia zmieniała życie jednostek, rodzin i mieszkańców – wiele tu jednak spostrzeżeń uniwersalnych, zjawisk, które dają się przełożyć na doświadczenia ludzi na całym świecie. Murong Xuecun dociera do ludzi, którzy swoją przeszłością mogą potwierdzić krążące o chorobie sensacyjne informacje – i przedstawia ich intymne zwierzenia. O tym reportażu długo nie można zapomnieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz