* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 27 grudnia 2023

Anna Świrszczyńska: Poezje zebrane

Marginesy, Warszawa 2023.

Poezja, która boli

Chociaż to "Poezje zebrane", to jednak znajdzie się tutaj wzmianka o tym, jakie utwory zostały pominięte. Chociaż to "poezje", znajdą się tu również kawałki prozą - ale najdłuższe zajmują nieco ponad dwie strony, więc można je traktować jako miniatury poetyckie, zwłaszcza że Anna Świrszczyńska najczęściej decydowała się na białe wiersze: ponadto sposób prowadzenia narracji jest w nich nietransparentny i raczej mało prozatorski, więc "poezje zebrane" pozwalają zanurzyć się w percepcję Świrszczyńskiej i znaleźć oryginalny sposób widzenia świata. Potężny tom gromadzi całe tomiki i daje się tu zauważyć kilka wiodących tematów. Anna Świrszczyńska mnóstwo miejsca przeznacza na rozprawianie się z grozą wojny. Obrazy tragedii przewijają się przez kolejne tomiki i szokują, czasami zamieniają się w przerażające koszmary, innym razem stanowią rozliczenie z przeszłością. U tej autorki niektóre motywy refrenowo powracają: kiedy ktoś śpi pod kocem przesiąkniętym krwią kilku zabitych, to musi wywołać silny odzew. Nawet po latach i po setkach dzieł oswajających z zagadnieniami wojny i okupacji takie obrazy muszą przerażać i męczyć - i w poezji Anny Świrszczyńskiej groza wojny jest namacalna i dobitna. Ale nie tylko wojenne tematy powracają w tym zbiorze. Autorka z dużym upodobaniem kieruje się do kobiet, przedstawia ich losy i relacje, w jakie wchodzą (czy - życiowe role). Jest w tym bardzo przenikliwa i jednocześnie potrafi lapidarnie skomentować rzeczywistość, bez względu na jej odcień emocjonalny. Nie zawsze bywa dobrze i krzepiąco - jednak liczy się możliwość przetrwania i wyjścia cało z każdej skomplikowanej życiowej sytuacji. Nie zabraknie i erotyków, czasami zestawianych gdzieś z przemijaniem. Ważne jest to, jak Anna Świrszczyńska może odmalowywać rzeczywistość. We fragmentach prozatorskich stawia na intertekstualne nawiązania i mocno erudycyjne wstawki. Z kolei w poezji okazuje się naturalna i nastawiona na mocne puenty. Wie, co zrobić, żeby zaskoczyć swoich czytelników, najczęściej buduje proste - kilkuwersowe - utwory o wyjątkowo mocnym ładunku znaczeń i emocji. W tym tkwi jej największa siła: tutaj wszystko jest trafne, nie ma przypadkowych słów ani wierszy, które nie wiadomo po co zaistniały - Anna Świrszczyńska imponuje precyzją i dyscypliną myślową, funduje czytelnikom mnóstwo wartościowych uwag i spostrzeżeń. "Anna Świrszczyńska. Poezje zebrane" to książka, w której ludzkie tragedie zamieniają się w najcenniejsze perły. I to może dziwić: mimo braku optymistycznych obrazków, mimo ciągłego nastawienia na krzywdę, cierpienie i słabość, jest w tym piękno, które od pierwszych wierszy wciąga. Ta potężna księga pozwala zyskać inną perspektywę, doprowadzić do przewartościowań (albo przypomnieć o systemach wartości i o ulotności szczęścia). Z pewnością nie jest to materiał na relaksującą lekturę, ale wyzwoli wiele refleksji i przyda się odbiorcom w zabieganym świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz