* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 21 maja 2023

Malwina Pająk: Wstręt

Otwarte, Kraków 2023.

Autoagresja

Ta książka ukojenia nie będzie przynosić bardzo długo, nawet kiedy czytelnicy zaakceptują specyficzne postawy bohaterki zagubionej w świecie i niepewnej własnej wartości. Izabela Pierwsza ma problemy ze sobą i z dysfunkcyjnymi rodzicami. Cierpi na zaburzenia odżywiania, tnie się, żeby odzyskać kontrolę nad codziennością i nie potrafi sprzeciwić się ojcu-tyranowi (i tu trochę Malwinę Pająk ponosi fantazja, bo stu przysiadów często nie zrobi zdrowa nastolatka, a co dopiero taka, która waży o kilkadziesiąt kilogramów za mało i mdleje z niedożywienia). "Wstręt" to powieść mocno osadzona w zmysłowości, ale wypełniona scenami, jakich odbiorcy raczej woleliby w swoim otoczeniu nie widzieć.

Bohaterka tomu nie umie sobie poradzić z rzeczywistością, wciąż podejmuje decyzje, które spychają ją głębiej w przepaść - bezradni są ludzie, którzy chcieliby jej pomóc. Zresztą środowisko, w którym Iza funkcjonuje, pełne jest oryginałów i ludzi, którzy muszą pokonać własną przeszłość, żeby móc zacząć kształtować siebie. Jednym lepiej, drugim mniej dobrze się to udaje, jednak prawie wszyscy znajdują sposób na wyrwanie się z marazmu i oderwanie od uzależnień różnego rodzaju. Iza najdłużej niszczy siebie samą, nie potrafi uwierzyć, że ktoś mógłby ją pokochać, a kompleksy przekuwa na działania autodestrukcyjne. Jest dla siebie bezlitosna i okrutna, a jednocześnie umie chłonąć świat wszystkimi zmysłami. W jej życiu jest jeden jasny punkt, Maks, chłopak, który dostrzega jej piękno mimo chorobliwego wychudzenia i ran. Tylko że Iza nie wie, jak odpowiedzieć na flirt - i w efekcie przegrywa walkę o ukochanego walkowerem. Po latach może zastanowić się nad swoją przeszłością: przygląda się sobie z dystansu i ocenia, co powodowało nią, kiedy konsekwentnie nie chciała się podnieść z najtrudniejszych sytuacji.

Jest "Wstręt" powieścią achronologiczną i pozbawioną prób porządkowania biografii bohaterki - nie chodzi przecież o pouczenia czy o realizowanie znanych z czytadeł scenariuszy. Malwina Pająk bawi się raczej motywem zagubienia i niepewności nastolatków, wprowadza pytania o tożsamość seksualną i zestaw poszukiwań właściwej drugiej połówki, kontrastuje to z podejściem starszego pokolenia. Wszystko zakorzenia w rzeczywistości niby znanej, a jednak trochę onirycznej, tak, żeby nie do końca dało się umiejscowić akcję. Bezkształtne ciało (w oczach Izy) wciąż stanowi przeszkodę w dążeniu do szczęścia - staje się obiektem nienawiści, ale też i strumienia mocnej, wyrazistej literatury. Malwina Pająk czasami przerysowuje wydarzenia, ale ponieważ przyjmuje perspektywę bohaterki, może sobie na to pozwolić - obiektywizm byłby w ogóle niewskazany w takiej opowieści, a już na pewno nie byłby przekonujący. Jest to tom poświęcony tematyce buntu i braku akceptacji siebie - jednak trafić może nie tylko do młodych czytelników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz