* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 14 lutego 2018

R. J. Palacio: Cudowny chłopak. Wszyscy jesteśmy wyjątkowi

Albatros, Warszawa 2018.

Zrozumieć

Ta historia w wersji powieści dla dorosłych i młodzieży szybko stała się bestsellerem, bo bez względu na skłonność do odrzucania tego, co inne, społeczeństwa uwielbiają „wrażliwe” narracje o ludzkiej krzywdzie i odrzuceniu. Nie znaczy to wprawdzie, że zmieniają schematy myślenia i rezygnują z ostracyzmu jako formy wyrażania poglądów – ale w lekturze zyskują nadzieję na poprawę losu. „Cudowny chłopak” jest inny – ma zniekształconą twarz, co wystarcza, żeby pozostałe dzieci od niego stroniły. W powieści R. J. Palacio pokazuje, jak maluch o nietypowym i budzącym grozę wyglądzie znajduje mimo wszystko przyjaciół – i jakie znaczenie ma to dla niego. Historyjka obrazkowa kierowana do ostatniej grupy odbiorców to uproszczenie do maksimum przekazu. Właściwie stworzona jest od nowa, bo chodzi o to, by wyeksponować przesłanie, a nie budować całą fabułę. Na akcję klasyczną nie ma tu miejsca – w picture booku na strony trafiają tylko pojedyncze zdania, bez szans na rozwinięcie. Wszystko rozgrywać się musi w warstwie emocji – i tu dopiero widać związek z bestsellerową powieścią. Palacio wywołuje maksymalnie silne uczucia odbiorców, porusza ich wrażliwość i zmusza do zastanowienia się nad sytuacją „innego” – małego chłopca, który przecież czuje, myśli i słyszy okrutne uwagi wygłaszane pod swoim adresem. Sytuacja bohatera byłaby niełatwa dla wielu dorosłych, a przecież „cudowny chłopak” ma na razie kilka lat. Niezależnie od tego, jak bardzo chroniliby go rodzice, chłopiec musi wyjść do ludzi i stawić czoła problemom.

Kiedy drwiny stają się nie do zniesienia, mały bohater zakłada kask astronauty, by choć trochę osłonić się przed nienawistnymi spojrzeniami. Taki sam kask ma dla swojego psa, jedynego powiernika zmartwień. W kasku ucieka w świat wyobraźni – na inną planetę. Tu wszyscy są „inni”, więc odmienność nikogo nie dziwi ani nie prowokuje. Z daleka od Ziemi łatwiej pojąć to, co dziecku powtarzają rodzice: że każdy jest cudem. Cudowny chłopak próbuje nauczyć akceptacji i wzajemnego szacunku: co z tego, że nie wygląda jak inne dzieci, skoro i te „inne dzieci” zawsze czymś się wyróżniają: kolorem skóry, włosów, okularami… Palacio pokazuje to na prostych ilustracjach. Przekaz jest tu oczywisty, mali odbiorcy nie będą długo się zastanawiać nad przesłaniami dla siebie. Za to po takiej lekturze powinni długo pamiętać, jak łatwo skrzywdzić rugą osobę. Na pewno jedna książka nie wyeliminuje problemu – za to przyda się jako wsparcie w procesie wychowawczym. „Cudowny chłopak. Wszyscy jesteśmy wyjątkowi” to tomik opierający się na symbolach (bohater na rysunkach nie ma twarzy, tylko jedno oko – ale nie budzi tym odrazy i nie straszy odbiorców podczas lektury), uczący empatii i wrażliwości. Warto podsunąć go dzieciom – zwłaszcza że to kilkulatki bywają najbardziej okrutne w stosunku do swoich kolegów wyróżniających się z tłumu. Taki tomik może też pomóc w zainicjowaniu rozmowy z pociechą. Uczy otwartości i pokazuje, że fizyczna odmienność nie chroni przed krzywdą. „Cudowny chłopak: jako dodatek do dorosłej wersji książki sprawdza się idealnie. I w tej formie R. J. Palacio będzie wzruszać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz